Słaby dolar, silne złoto

Kurs euro osiągnął w czwartek w Nowym Jorku na krótko poziom historycznego rekordu - 1,5266 dol. USA, bijąc poprzedni rekord 1,5238 dol., ustanowiony zaledwie w piątek.

W Londynie późnym wieczorem za euro płacono nawet 1,5275 dol., co jest najwyższym kursem w 14-letniej historii wspólnej waluty europejskiej.
Potem notowania nieco spadły, tuż poniżej 1,52 dol. za jednostkę europejską. Sytuację amerykańskiego dolara pogarszają przewidywania, że zarząd Rezerwy Federalnej (Fed), czyli banku centralnego USA, może drastycznie obniżyć stopę procentową, aż o 0,75 pkt proc., kontynuując serię cięć mających ratować gospodarkę USA przed recesją.

Dolar osłabł także wobec jena japońskiego, osiągając w ciągu dnia najniższy od prawie trzech lat poziom 102,62 jena, co skłoniło japońskiego premiera Yasuo Fukudę do podkreślenia, że "sytuacja wskazuje raczej na słabość dolara, a nie siłę jena". - Tak czy owak, pilnie obserwujemy wydarzenia i uważamy, że gwałtowne ruchy na rynku walutowym są niepożądane - powiedział szef rządu japońskiego.

Bardzo dobrze miewa się za to złoto. Symboliczna granica 1000 dolarów za 31,1-gramową uncję złota przybliża się znacznie szybciej, niż dotąd sądzono.
Jeszcze niedawno żółty kruszec osiągał ją dopiero w kontraktach na rok 2010 i późniejszych, obecnie już w kontraktach na koniec bieżącego roku. Marsz w górę cen złota jest iście rekordowy i nadal przyspiesza. Jeszcze w początkach ubiegłego roku kształtowały się one na poziomie około 650 dol. za uncję i uważane były za dość wyśrubowane.

PAP/aza

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: