03/03/2008 14:39:45
Rząd obawia się, że region straci prawo do unijnych dotacji i rozważa wydzielenie z województwa Warszawy - pisze "Dziennik"
W tym roku dochód przeciętnego mieszkańca największego województwa kraju wyniesie aż 88 proc. tego, na co może liczyć statystyczny obywatel całej Unii Europejskiej - prognozuje Eurostat.
To ogromny sukces, bo choć unijne fundusze tak naprawdę dopiero zaczynają płynąć szerszym strumieniem do Polski, Mazowsze jest już bogatsze od wschodnioniemieckich landów: Meklemburgii, Turyngii, Brandenburgii czy Saksonii, które od blisko 20 lat żyją na kroplówce dotacji podatników z zachodniej części Republiki Federalnej.
Największe zasługi ma tutaj Warszawa. Dzięki niej całe województwo mazowieckie jest już zamożniejsze od coraz dłuższej listy regionów Unii, które nigdy nie przeszły przez doświadczenia komunizmu. Wśród nich znajdują się francuska Pikardia i Nord-Pas-de Calais oraz całe południe Włoch wraz z Sycylią i Sardynią. W Hiszpanii z Mazowszem nie mogą już się równać Galicja, Asturia, Kastylia-La Mancha czy Ekstremadura.
Ale to tylko początek. Stołeczny region rozwija się bowiem na tyle szybko, że można spodziewać się, iż w nadchodzących latach pokona znacznie więcej regionów Europy Zachodniej. Jeszcze w 2004 r., kiedy Polska przystępowała do UE, poziom rozwoju Mazowsza wynosił nieco ponad 76 proc. średniej unijnej. Rok później skoczył już do ponad 81 proc.
Z sukcesu Mazowsza władze są dumne, ale i zaniepokojone. Region stał się bowiem tak bogaty, że stracił prawo do korzystania z unijnej pomocy. Polska, która jeszcze niedawno należała do grupy państw UE o stosunkowo spójnym poziomie rozwoju, dziś jest krajem o coraz bardziej rażących kontrastach.
Dziennik.pl/aza
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...