MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/03/2008 12:19:12

Nigdy nie sprowadzę tu rodziny

Nigdy nie sprowadzę tu rodzinyPo co was tu tylu? Zabieracie nam domy, żyjecie na nasz koszt! I nawet angielskiego nie znacie!

Porysować samochód Polaka, pourywać w nim lusterka - to ulubiony sport chuliganów z Wrexham.

Po zmroku na Caia Park (to ich dzielnica) nie wejdzie żaden Polak.

Adam Michalski (23 lata) został zadźgany nożem pod stacją benzynową. Sąd uznał to za morderstwo na tle rasowym.

- Was tu za dużo przyjechało - mówi Peter. 32-letni pracownik fabryki kabli robi się szczery po czwartym guinessie.

Siedzimy w pubie. Z boku słychać coraz głośniejsze komentarze: "Pieprzony Polak".

Peter: - To dziennikarz!

- Niech spieprza. Nie gadaj z nim.





- OK, OK, zaraz wychodzi. Lepiej już idź, to walijski pub, widziałeś przecież flagę w oknie - ostrzega Peter.

Polski klub Ambasadę zamknięto, bo co wieczór leciały szyby, Walijczycy wpadali, tłukli stołkami kelnerki, barmanów, gości. A Polacy w rewanżu polowali na Walijczyków.

W 40-tysięcznym walijskim Wrexham Polaków jest prawie 18 tysięcy.

Polski najazd

Jeszcze niedawno życie w miasteczku toczyło się leniwie. Bezrobocie niecałe dwa procent, najmniej na całych Wyspach. Miasto w północnej Walii ominęła pierwsza fala Polaków, która przed czterema laty uderzyła w Londyn, a zaraz potem w Szkocję i Irlandię.

Agnes z agencji pracy Gap w Wrexham: - Pierwsi Polacy przyjechali do nas dwa, trzy lata temu, gdy angielskie agencje pracy zaczęły dawać w prasie ogłoszenia. Dopiero wtedy wśród emigracji zrobiło się o miasteczku głośno.


- Ktoś dostał pracę, wynajął mieszkanie, potem dzwonił do rodziny i znajomych, ci przyjeżdżali, ściągali następnych - wspomina Paweł Ćwierz (25 lat). - Z Jaworzna tu są całe dzielnice młodych ludzi. Cała moja podstawówka.

- Autokar przyjeżdżał za autokarem. Całe rodziny. Bez pojęcia, gdzie jadą - wspomina Monika Thomas, tłumaczka, która pomaga Polakom mieszkającym w Wrexham.

A praca czekała. Kilka kilometrów na wschód od miasta leży Wrexham Industrial Estate, gigantyczne zagłębie kilkuset fabryk. Kellog's, Pirelli, Sharp, Tetra-Pak, Cadbury i wiele innych.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 13, pokaż wszystkie)

Leopard

35 komentarzy

21 marzec '08

Leopard napisał:

Longer_Dlugi, NIESTETY MASZ RACJE. Twoje slowa to DICTUM ACERBUM. Polacy NIE potrafia sie zorganizowac. W przeciwienstwie do innych nacji. Sprobuj zaczepic, zaraz Ci odpowie "Masz cos do nas?" Jesli toczy sie proces, inni staja za nim MUREM, byle tylko wydac wyrok sprawiedliwy i poparty niezlomnymi dowodami, zebranymi prawidlowo i bez bledow. POLACY SA SAMI SOBIE WINNI ISTNIEJACEGO STANU RZECZY. Pfu!

profil | IP logowane

ehtekaski

44 komentarze

11 marzec '08

ehtekaski napisała:

jezyk angielski to podstawa podstawy-nie ma zadnej dyskusji co do tego.
Ale apropos naszej pracowitosci: czasami mysle ze przesadzamy, nie trzeba zawsze wyrabiac 200% normy, tym bardziej jesli reszta pracownikow robi przewaznie mniej niz trzeba. to jest jak z kujonami w szkole-kto ich lubi? Pracowalam w wielu miejscach i w kazdym miejscu awansowalam i wiem ze wariackie tempo nie jest droga do kariery.

profil | IP logowane

dkstudio

285 komentarzy

11 marzec '08

dkstudio napisał:

No z tą znajomością języka to trochę Przesadzasz,
mają nas traktować jak masę pozbawioną inteligencji? siłę roboczą?
Będziesz walił w mordę bo Anglik coś powiedział ?a ty tylko po polsku.
"Trzeba i należy znać jezyk wroga" tak gdzieś kiedyś czytałem

profil | IP logowane

longer_dlugi

10 komentarzy

11 marzec '08

longer_dlugi napisał:

czesc!!!! pisze z corby , jesli wejdziecie na neta i poszukacie wyszukiwarce moje miasto to zobaczycie ze gwalty , rozboje, kradzieze i morderstwa to co dziennosc. polacy dalej niepotrafia sie zorganizowac. oni sa u siebie ale to nie oznacza ze maja jakies inne prawo niz my. nie lubia nas nie dlatego ze zabieramy im prace. tylko dlatego ze polak potrawi pracowac. podkrecanie normy. po co ?????????????????????
mazeniem kazdego z nas jest to zeby rodzimy kraj dal nam poczucie bezbieczenstwa, pracy i godnego zycia. co nam pozostaje- obczyzna. j angielski nie jest potrzebny bo wszedzie jestesmy . pozdrawiam

profil | IP logowane

longer_dlugi

10 komentarzy

11 marzec '08

longer_dlugi napisał:

czesc!!!! pisze z corby , jesli wejdziecie na neta i poszukacie wyszukiwarce moje miasto to zobaczycie ze gwalty , rozboje, kradzieze i morderstwa to co dziennosc. polacy dalej niepotrafia sie zorganizowac. oni sa u siebie ale to nie oznacza ze maja jakies inne prawo niz my. nie lubia nas nie dlatego ze zabieramy im prace. tylko dlatego ze polak potrawi pracowac. podkrecanie normy. po co ?????????????????????
mazeniem kazdego z nas jest to zeby rodzimy kraj dal nam poczucie bezbieczenstwa, pracy i godnego zycia. co nam pozostaje- obczyzna. j angielski nie jest potrzebny bo wszedzie jestesmy . pozdrawiam

profil | IP logowane

rafcouk

4 komentarze

10 marzec '08

rafcouk napisał:

zgadzam sie. za kazdym razem jak dostaje wiadomosci z Mojej Wyspy to az boje sie otwierac. co tam znowu zlego o Polakach.propaganda strachu to brzmi calkiem "POPPOLSKIEMU" mieszkam w Anglii od 8 lat. nigdy nie mialem problemow.owszem jest nas duzo i jak w kazdej spolecznosci zdarzaja sie dobre i zle rzeczy.no coz jezeli jestesmy burakami nie potrafiacymi sie wyslowic ani po polsku a co dopiero w obcym jezyku. potrafimy tylko narzekac, na niechec na brak socjalizacji.a czyja to wina NASZA!!!!!!i jak na zakompleksionych polaczkow przystalo widzimy tylko zle rzeczy, narzekanie mamy we krwi.badzmi bardziej otwarci uczmy sie jezyka bo w koncu nie jestesmy u siebie i szacunek sie nalezy.a jezeli sie nie podoba to spadac do siebie gdzie bedziecie panami swojego losu (znaczy sie podworka).

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

10 marzec '08

krakn napisał:

Nuska, valia podobnie jak Szkocja, zawsze była oporem dla anglii, dla korony z stad też wspólne niesnaski, to tak jak my teoretycznie nie lubimy się z Niemcami i Rosjanami, albo bliżej niektórzy mają coś do Pomorzan, czy Ślązaków, ale na co dzień wszyscy razem współpracują bo liczy się kontakt osobisty.
Ja tam nie mam problemów z ludźmi, co najwyżej jeżeli ktoś nie darzy mnie sympatią czy uśmiechem to po prostu go omijam i nie pcham się do niego, szanuje jego "wyrobione" zdanie, gdy kiedyś on mnie zrozumie, spoko podam mu ręke i będzie fajnie nie? no cóż świat się nie zawali.
natomiast z tego co czytam to wcale sie tamtejszym nie dziwie, bo już widać co to za kulturalni Polacy przyjechali, szedł sobie taki "podśpiewując po polsku o Widzewie" kurde jestem przekonany że darł koparę na całe gardło, do tego jak to opisuje ten majster, biją się miedzy sobą cały czas nawet w pracy!!! Przecież to buractwo!
Kto chce mieć sąsiadów którzy cały czas szuka bijatyki, w knajpie która zamknięto pewnie też były podobne klimaty jak w londyńskich polskich klubach gdzie wraz z ilością wypitego piwa osły robią się coraz szersi w barach cud że mieszczą się w dziwach do kibla, a minąć się z takim nie sposób, i już ma pretekst by ci przyłożyć.
Jak mawiali starożytni polanie, jak sobie pościelisz tak się wyśpisz, ;-) skoro Polacy przywołali wspomnienia Kurdów, no to sami sobie wystawili cenzurkę cywilizacyjną, i dostają to na co zapracowali.
Owszem ktoś powie że są tam i spokojni polacy, być może i tak jest ale tak to już jest że gdy przekroczy się pewną granice, gdy z nieporozumienie zamienia się w wojnę, obrywają również ci którzy nie są winni.
Acha co do imienia Artura, To bardziej psztyczek do Anglików niż do niego, choć pewnie też go tak samo lubią, jak pozostałych kibiców Widzewa czy tego drugiego klubu,
Gdyby było inaczej gdyby Polacy traktowali siebie i innych inaczej być może ich zarobki też były by inne, przecież bywało już w angli że związki zawodowe robiły dym że polakom za mało płacą i dyskryminuje się na tle rasowym, tym sposobem bronili siebie, a korzystali Polacy.

profil | IP logowane

miziol

59 komentarzy

4 marzec '08

miziol napisał:

W JSB maszyny, koparki.
Chyba chodziło autorowi o JCB !!!

profil | IP logowane

Szczecinianin

92 komentarze

3 marzec '08

Szczecinianin napisał:

Fabryki nie przeniosły produkcji do tanich krajów i trwają w Anglii dzięki taniej pracy imigrantów,podatki zostają na miejscu. Wojny w Iraku nie da się prowadzić bez wpuszczenia Polaków w miejsca pracy zwolnione przez poborowych. Kryzys paliwowy sam rozstrzygnie czy angielskie firmy będą istnieć przy wysokich kosztach produkcji.Tego nikt nie mówi tubylcom. Jak nie Polacy to kto?.
Przenosić fabryki do Polski,robole na miejscu,politycy sprzyjać inwestycjom w kraju,wykorzystać okazje.Dla każdej firmy w Uk wysłać oferte zmiany lokalizacji,liczy się zysk.
http://www.izba.info/page.php?menupage=p_info_en
http://www.teico-net.net/display.php?site=1&lang=8

Konto zablokowane | profil | IP logowane

butterfly42

75 komentarzy

3 marzec '08

butterfly42 napisała:

Moj poprzednik ma racje.Ostatnio ciagle piszecie o"nagonce na Polaków".Wy chyba naprawde chcecie ludzi nastraszyc.Mieszkam w malej miejscowosci,gdzie Polaków jest bardzo duzo i ciagle przyjezdzaja nowi.Nigdy jednak nie spotkalam sie z jakakolwiek krytyka ze strony Anglikow.Na mojej ulicy jest zaledwie 11 domow,z czego w czterech mieszkaja Polskie rodziny.Pozostali to Anglicy i wiem z doswiadczenia ,ze gdybym potrzebowala pomocy to predzej uzyskalabym ja od Anglikow niz Polakow.Anglik Ci pomoze,a Polak patrzy tylko zeby nie bylo Ci lepiej niz jemu....

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska