01/03/2008 14:21:21
Szef miejscowej policji stwierdza, że problem stał się na tyle poważny, że należałoby zabrać się zdecydowanie do jego rozwiązania. Oznajmił to po rozprawie Polaków, sądzonych za łamanie kodeksu drogowego, w sądzie w Dundee.
Jest pewna liczba ludzi, którzy nie przestrzegają prawa drogowego, wielu z nich stanowią obcokrajowcy ze wschodu Europy, którzy, albo nie znają prawa zasad ruchu drogowego, albo po prostu je ignorują, stwierdza Bowman. Dotyczy to szczególnie jazdy po spożyciu alkoholu.
Obcokrajowcy, którzy niedawno przybyli do Szkocji, bardzo często kontrolowani są pod względem trzeźwości za kierownicą i niestety bardzo często przekraczają ustalony limit. Jest to nie tylko problem Tayside. Według Bowman’a problem dotyczy nie tylko lokalnych kierowców, ale kierowców w całym kraju.
W tym tygodniu policja zatrzymała Polaka, który za jazdę po alkoholu ukarany został mandatem w wysokości 600 funtów oraz utratą prawa jazdy na półtora roku. Oficer, który go zatrzymał stwierdził, że wielu Polaków nie przestrzega zakazu jazdy po alkoholu.
Bowman nie potrafi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, przecież w wielu europejskich państwach limit promili w wydychanym powietrzu jest dużo niższy niż ten w Szkocji ustalony na poziomie 0,8 promila. W Polsce taki limit wynosi 0,2, a w Estonii, Rumunii, Czechach, Słowacji czy na Węgrzech limit ten wynosi 0 promila.
Policja w Tayside rozprowadziła ulotki w językach: polskim, litewskim, rosyjskim i francuskim, informujące o limitach alkoholu w wydychanym powietrzu oraz o przestrzeganiu innych przepisów drogowych, takich jak zapinanie pasów czy ograniczenie prędkości.
Natomiast w Perth i Kinross lokalne władze wsparły produkcję plakatów i kartek w języku polskim i rosyjskim, informujących kierowców o nakazie zapinania pasów i zakazie jazdy po spożyciu alkoholu.
Eliza Kozłowska, mojawyspa.co.uk
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...