Wiadomości

Polak na Wyspie

24/02/2008 08:56:52

Trzech Polaków mieszkało w krzakach

Trzech Polaków od Bożego Narodzenia mieszkało w krzakach niedaleko Llanelli Pentre Nichlaus Village, po tym jak zostali wyrzuceni z pracy.

Trzech braci Marian, Tomasz i Marek zeznali poprzez tłumacza, że pochodzą z Warszawy i przyjechali do West Wales w październiku zeszłego roku. Do pracy w Wielkiej Brytanii ściągnęła ich agencja mająca swoją siedzibę na wyspach.

Polacy pracowali przez długie godziny podejmując się różnych zajęć, m.in. w handlu mięsem. Zostali jednak zwolnieni dzień przed świętami Bożego Narodzenia i zostawieni samym sobie bez środków do życia.

”Obiecano nam, że dostaniemy pracę w Walii, dlatego zdecydowaliśmy się tu przyjechać. Chcieliśmy zarobić trochę pieniędzy dla naszych rodzin w Polsce.” – mówi najmłodszy z braci.

Tomasz opowiada jak on i jego brat Marek musieli pracować w rzeźni w warunkach uwłaczających godności ludzkiej. Zarabiali jedynie £180 tygodniowo minus £50 za zakwaterowanie zanim przeniesiono ich do pakowania mięsa niedaleko Llanelli.

W związku z przesunięciem terminu rozpoczęcia pracy, spowodowanego przez barierę językową, dwóch mężczyzn zaczęło pracę dzień później, w wigilię Bożego Narodzenia. Na miejscu dowiedzieli się jednak, że już tam nie pracują.

”Po tym jak wyrzucono nas z pracy, kazano nam również opuścić nasze mieszkania kwaterunkowe. Mieliśmy do wyboru zamieszkać albo w krzakach albo na parkingu. Nie mieliśmy pieniędzy na nic innego.” – mówi Tomasz.

“Nie macie pojęcia jak się teraz czujemy.” – odpowiada mężczyzna zapytany jak czuje się w obecnej sytuacji.

W tej chwili Polacy muszą znaleźć sposób, by zarobić pieniądze na powrót do Polski.

”Byliśmy już w Job Centre, odwiedziliśmy też każdą firmę w Llanelli prosząc o pracę, ale nic nie udało się znaleźć.” - mówi Tomasz. –„Żeby tu przyjechać musiałem zaciągnąć pożyczkę. Chcę wszytsko spłacić zanim wrócę do domu.”

Mimo tego co przeżyli, Polacy nadal mają życzliwy stosunek do mieszkańców Llanelli.

„Uważamy, że ludzie w Walii są naprawdę uprzejmi i pomocni. Jesteśmy bardzo wdzięczni tym, którzy nam pomogli.” – mówi Marek.

12 Następna »

wyślij znajomemu

Linki sponsorowane

Dodaj reklamę »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 14, pokaż wszystkie)

3 komentarze

3 marzec '08

CamiGirl87 napisała:

Wspolczuje Tym panom i zycze im jak najlepiej!

profil | IP logowane

1 komentarz

2 marzec '08

mako napisał:

do Korba102: stary w sumie masz rację ale odnośnie twojego cynizmu i uwag na temat języka itp. to najpierw radze Tobie zagłębić się w gramatykę i ortografię języka POLSKIEGO!! Pozdrawiam!

profil | IP logowane

1 komentarz

1 marzec '08

pseudonimja napisał:

To ja zarabiam podobnie co oni 190/tydz i 50za czynsz/tydz do tego energia, gaz, woda, council tax, tel landline i mobile, internet,tv, do tego jeszcze dolicze paliwko do samochodu i jestem na czysto jakies kilka funtów bo nawet nie chce mi sie liczyc głowa boli.Pozdrowionka dla bogatych:)

profil | IP logowane

14 komentarzy

27 luty '08

jamikon napisał:

Ale napewno Council tax bil płacili :) bo przecież tu za wszystko trzeba płacić podatek

profil | IP logowane

778 komentarzy

25 luty '08

~~Korba102~~ napisał:

Nic nie zrobili ponieważ nie chcieli. Nikt nie wyrzuca ot tak ludzi z pracy. Jeżeli byli użyteczni Dla mnie oni byli zbyt leniwi by co kol wiek zrobić na to by zmienić swój stan.:>
Dzisiaj jak jechałem do pracy dało mi się słyszeć dialog dwóch Polskich robotników i jak myślicie
czego dotyczył? Więc podpowiem „ ile przechlałeś w niedziele i w sobotę odp. Nie wiele prawie stówę jeszcze mi czacha dymi Q...a po..ny poniedziałek jakoś ścierpię przemęczę później ble ble na temat internetu że mają net a nie mają z czego korzystać „ i tak opuścili pokład autobusu tych przykładów można by dawać jak z worka ale, później piszą ze biedacy stracili prace i daj takiemu na kaca po przepiciu i tego moralnego. To jest nasza wizytówka oni nas tak widzą niczym nie różnimy się od meneli brytyjskich.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

751 komentarz

25 luty '08

Andrew_Bird napisał:

Problem tkwi w Polsce. Mam wrażenie, że polski rząd powinien na masową skalę nauczać angielskiego. W przeciwnym razie Polacy wychodza na idiotów. To samo było w Niemczech. Przyjeźdźali kompletnie bez języka. Klęska!

profil | IP logowane

1 komentarz

25 luty '08

greg63 napisał:

kazdy ma swoje racje, moze i nikt tu nie czeka z otwartymi ramionami ale wiem , ze jesli ktos naprawde chce pracowac to pracuje, zbyt duzo krazy opowiesci w Polsce o tym jak latwo jest tu zarabiac , ci ktorzy w nie uwierza rozczaruja sie juz po kilku dniach jesli zmienia sposob myslenia znajda pracę i stana na nogi, ale jesli przyjechali po latwy chlebek to sie nie zmienia. trudno jest ocenic akurat tych trzech ale widzialem polakow koczujacych na dworcach , niebawem zrobi sie cieplej to zacznie sie sypianie po parkach, mozna wspolczuc , mozna sie litowac jesli widzi sie czlowieka ktory jest tylko malo zaradny , mozna podac reke ,pomoc w znalezieniu pracy i??? najeść sie wstydu bo wyjdzie , ze zaden fachowiec u innego ze pierwszego dnia do pracy przyszedł na bance,inny znow uwaza ze trawka to normalka i palil gdzie i kiedy chcial. Byl tez taki ktory mial w Polsce zone i troje dzieci wydawal sie ok ,nauczyciel matematyki i to byla prawda. Pomoglem , wciagnalem do roboty do reki dostawal 250 na tydzien , mogl wiecej, 40 placil za pokoik , na normalne zycie ,jedzenie czy nawet i z jedno piwko 50 starczy . Bylo ok dwa tygodnie a w trzecim dal w palnik na maxa , zonie wyslal 20 funtow a mnie prosil zebym klamal jak on malo zarabia i jak ciezko sie tu zyje. Wylecial z roboty i zasilil szeregi w parku. Nadal pomagam tyle ze z wiekszym dystansem podchodze do rodaków . To sa skarajnosci pochodzace z duzych skupisk polaków (Slough) , cale szczescie ze sa tez normalni ludzie

profil | IP logowane

272 komentarze

25 luty '08

bloby00 napisał:

Sorry "gudrun" ale ci frajerzy widocznie nie mieli zadnej innej opcji, oprocz wyjazdu za granice, gdziekolwiek, byle by na chleb i spanie zarobic....

Nie kazdy mial tez mozliwosc nauki jezyka, zarowno w Polsce jak i tutaj, czy wiesz jak niektorzy ludzie tutaz zapierdzielaja? Gdzie czas na jezyk?

Wiec, lepiej glupio nie komentuj bo chyba w zadnej z powyzszych sytuacji sie nie znalazlas!

profil | IP logowane

1080 komentarzy

25 luty '08

krakn napisał:

gdybym byl złośliwy to bym powiedział że warszawiaki to cwaniaki tylko w gębie ;) :P
ale koniec żartów sprawa poważna, bardzo współczuje bo popadli w marazm, a przecież tak niewiele trzeba by dobrze się sprzedać i mogli wziasc drobne prace bez agencji itd,
np tu w pewnym miejscu, gdzie swiadcze usługi, gdy odeszli agnlicy bo zaoferowano im prace z 2-3tys funtow na 5tys miesiecznie miejsce to zajeła "agencja" kosi te 3 tysiace wyplacajac miedzy innymi polakom ledwo 1000
gurdin, widzisz trochę masz racje, ale gdy patrzę na siebie, mieszkałem w Niemczech, potem francja, egipt Syberia, zjeździłem niemal cała afrykę... i rożnie bywało raz gorzej raz lepiej ale czasami lukin gdzop wystarczyło by sie zahaczyć a potem w zależności od sytuacji ... nie było źle, teraz tez nie mowie prefekt po angielsku, ale to nie przeszkadza prowadzić własnej firmy :) bynajmniej nie budowlanej

profil | IP logowane

71 komentarz

25 luty '08

gudrun napisała:

Czy kazdy z Polski mysli, ze praca tutaj lezy na ulicy i kazdy sie zabija o Polaka do pracy?
Mogli chociaz na kurs sie zapisac. Trzeba byc prawdziwym frajerem jechac do obcego kraju bez znajomosci podstaw jezyka. Sorry, ale "im lukin for a dżob" nie wystarczy.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

24 godz
7 dni
30 dni

Najczęściej komentowane

Ostatnie
7 dni
30 dni

Ogłoszenia

Reklama

Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
Tel: 0 32 73 90 600 Polska