W związku z faktem, że na wyspy napływa coraz więcej ludności z Europy Wschodniej, brytyjscy oficerowie stwierdzili, że znajomość języka polskiego pomoże im w wypełnianiu obowiązków.
Policjanci, którzy najczęściej mają do czynienia z obcokrajowcami zaczęli pobierać specjalne lekcje.
Inne służby miejskie w okolicy już wprowadziły podobny projekt w zeszłych miesiącach. Niektórzy oficerowie odwiedzili nawet Polskę, by podszlifować znajomość języka.
W zeszłym roku policjanci z Jednostki Psów Policyjnych w Essex napotkali problemy, gdy okazało się, że świeżo zakupione przez nich owczarki niemieckie nie reagują na komendy wydawane po angielsku.
Psy zostały zakupione w Niemczech i przywiezione do Wielkiej Brytanii, ponieważ mają opinię bardziej posłusznych niż rodowite psy angielskie.
Niedobór dobrze wyszkolonych psów, zmusił policjantów do poszukania zwierząt poza krajem i w rezultacie wybór padł na wilczury z Niemiec. Hodowcy są zdania, że te psy są o wiele bardziej karne i reagują również na komendy takie jak „bissen”, czyli „ugryź”.
Bankowcy w Ipswich również wyszli naprzeciw rosnącej liczbie imigrantów i zaczęli uczyć się języka polskiego, by móc lepiej doradzać swoim klientom. W gazetach od zeszłego roku pojawiają się także ogłoszenia w języku polskim.
„W związku z polityką Learning Skills Council, oficerowie policji oraz pracownicy wspierający lokalne społeczności, uczą się języka polskiego. Mamy nadzieję, że dzięki temu łatwiej dotrzemy do polskojęzycznej części społeczeństwa.” - mówi Inspektor Gordon Ashford z Policji w Essex.
Agata Kopff, mojawyspa.co.uk