MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

13/02/2008 19:18:00

Rodacy zamordowali go za £50

Rodacy zamordowali go za £50Mężczyzna, którego ciało odnaleziono w Dorset został śmiertelnie ugodzony nożem przez grupę mężczyzn chcących wyegzekwować od niego £50.

Ciało Dariusza Swiadera zostało odnalezione w Clay Pigeon Caravan Park w karawanie, którą dzielił ze swoją partnerką Ewą Katarzyną Pałkowską (41 l.) w październiku 2006 roku.

Oskarżona o morderstwo konkubina nie przyznaje się do winy i tłumaczy, że to gang zmusił ja do dźgnięcia mężczyzny.

Obrońca, Nicholas Haggan, potwierdza, że jego klientka pokłóciła się z ofiarą w dniu morderstwa, ponieważ ten nie spieniężył dla niej czeku. To jednak nie był wystarczający powód by dopuścić się morderstwa, a wiadomo, że przyczepę odwiedziła grupa mężczyzn, m.in. Paweł Włoch, któremu Dariusz Świąder był winien pieniądze.

„Pięciu Polaków odwiedziło przyczepę ofiary. Czterech z nich weszło do środka, a Paweł Włoch został na zewnątrz.” – przedstawił przebieg wydarzeń Nicholas Haggan – „Mężczyźni zaatakowali gospodarza i jego partnerkę. Zmusili ją by wzięła do ręki nóż i dźgnęła nim partnera. Nie wiedziała czy uderzenie było celne.”

“Po całym zajściu, oprawcy podali jej narkotyki, po których leżała nieprzytomna przez kilka godzin.” – dodaje obrońca.

 



Dariusz Świader został juz raz napadnięty przez Pawła Włocha i jego kolegów w Weymouth w dniu 9 lipca 2007r.

„Ofiara już raz została napadnięta przez tę samą grupę mężczyzn. Za dług w wysokości £50 został ciężko pobity oraz złamano mu rękę.

Paweł Włoch, po otrzymaniu listu od sądu, którym wzywa się go na świadka w sprawie, natychmiast opuścił Wielka Brytanie i wrócił do kraju. W obecnej chwili policja nie może się z nim skontaktować.

Obrońca Ewy Pałkowskiej podkreśla fakt, że jego klientka poznała ofiarę w czerwcu 2004 roku i porzuciła dla niego swoją rodzinę, by towarzyszyć mu w Wielkiej Brytanii.

„Wiadomo, że ich życie nie było łatwe, ale trzymali się razem starając się przetrwać. Tego dnia mieli sprzeczkę, ale tak naprawdę nie ma żadnych innych argumentów, które by przemawiały za tym, by moja klientka chciała zabić swojego partnera.” – mówi Nicholas Haggan.

Obrońca dodatkowo wskazuje na braki w śledztwie, m.in. na niezidentyfikowany odcisk palca we krwi na desce sedesowej oraz rozbieżność w zeznaniach kluczowego świadka, który ostatni widział ofiarę żywą.

Śledztwo trwa.

 

Agata Kopff, mojawyspa.co uk

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

SiwyZmc

528 komentarzy

14 luty '08

SiwyZmc napisał:

ja nie rozumiem tego artykulu wcale a wcale!! smiertelnie dzgniety nozem i znaleziony w karawanie w 2006 roku a juz wczesniej byl napadniety przez tych samych ludzi w 2007 roku?! o co tutaj chodzi?? niech ktos to poprostuje bo teraz tylko zamieszanie z rana wprowadza. fakt faktem ze za marne 50 funtow to napewno nie jest to warte aby zabijac kogos no ale....w grupie zawsze jest sie silnym;)

profil | IP logowane

goskauk

45 komentarzy

13 luty '08

goskauk napisała:

I wszystko za marne pieniadze i napewno byli pijani,nacpani itd.Szkoda slow.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska