08/02/2008 12:58:39
Anna Podsiadło (29l.), mieszkająca w Weymouth, wyznała, że ona i jej mąż Adam (28l.) przyjechali do Wielkiej Brytanii w nadziei na nowe, lepsze życie. W przyszłym roku planowali założyć rodzinę. Po śmierci męża, nie wiadomo jaka przyszłość ją czeka.
Adam Podsiadło wraz z młodszą siostra wychował się w Podzamczu, miasteczku słynnym ze starych ruin. Jego przyszła żona mieszkała w miejscowości obok. Para poznała się przez wspólnego przyjaciela, a ich znajomość doprowadziła ich do ołtarza w październiku 2005r.
W kwietniu zeszłego roku, para postanowiła przeprowadzić się do Wielkiej Brytanii, by zamieszkać w Londynie i tam szukać pracy.
Pani Podsiadło wyznała, że szukali w Wielkiej Brytanii lepszej przyszłości, której nie mogli znaleźć w Polsce.
„W Polsce standardy życia są o wiele niższe. Ludzie żyją tam bez szans na lepszą przyszłość.”
Para przeprowadziła się do Weymouth w zeszłym miesiącu, ponieważ od 28 stycznia Adam zaczął pracę w Pulham Business Park. Jego żona znalazła pracę w restauracji KFC w tym samym miasteczku.
„To był naprawdę dobry pracownik. Miał nadzieję na szybki awans.” – mówi żona zmarłego tragicznie Polaka – „Bardzo nam się tutaj spodobało, chcieliśmy osiąść tu na stałe. W przyszłym roku planowaliśmy mieć dziecko. Mój mąż był bardzo odpowiedzialnym i troskliwym człowiekiem. Straciłam miłość mojego życia.”
Pogrzeb Adama Podsiadło odbędzie się w jego rodzinnym miasteczku, w kościele, w którym został ochrzczony i otrzymał pierwszą komunię.
„Chciałabym podziękować społeczności Weymouth, za ich troskę i wsparcie. Bardzo to doceniam.” – dodaje Anna Podsiadło – „Mam nadzieję, że władze nie dopuszczą do kolejnej takiej tragedii na drodze.”
Agata Kopff, mojawyspa.co.uk
(źródło: Dorset Echo)
8 luty '08
krunschwitz napisał:
profil | IP logowane
8 luty '08
czytelnik1 napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...