Tablica stała przed byłym budynkiem New Longton Post Office na Chapel Lane jedynie przez niecałe 24 godziny, ze względu na zgłoszone sprzeciwy ze strony aż 45 osób.
Według ubiegłorocznych planów, budynek poczty miał zostać przekształcony w hostel dla pracowników sezonowych pochodzących z Europy Wschodniej, nie doszło jednak do porozumienia w tej sprawie.
Radna New Longton Margaret Smith stwierdziła, że prawdopodobną przyczyną protestów prowadzących do usunięcia reklamy był „lęk przed nieznanym”. Powiedziała również, że tablica mogła przypominać ludziom sytuację z ubiegłego roku oraz że ta sytuacja mogła wywołać ich zaniepokojenie.
Joanne Ellis z NWES Recruitment potwierdziła, że tablica została przeniesiona w inne miejsce na tym samym obszarze.
Monika Chudziakiewicz, mojawyspa.co.uk
285 komentarzy
W tym kraju na jeden metr kwadratowy przypada jeden anglosaski kretyn.
A dlaczego ?
Brytyjczycy nie wierzą w istnienie Churchilla, są natomiast przekonani, że Sherlock Holmes, bohater powieści i opowiadań Arthura Conana Doyle'a, istniał naprawdę. Takiej odpowiedzi udzieliło aż... 58% badanych. 33% uważa także, że James Bigglesworth "Biggles", pilot i podróżnik stworzony przez pisarza W. E. Johnsa, to postać historyczna.
Badania zostały wykonane na zlecenie stacji UKTV Gold na grupie 3000 osób.
profil | IP logowane
155 komentarzy
A moje zdanie jest troche takie, ze jak sie przybywamy na wyspy, to jednak uczmy sie jezyka, a nie probujmy 'polonizowac' Wielka Brytanie.
Jak szukam pracy, albo czytam gazete i nie znam slowka to pytam znajomych albo sprawdzam w slowniku.
Jak poszedlem do nowej pracy i nie znalem branzowych/technicznych slowek na zleceniu to dzwonilem do kolegi z pracy-anglika i prosilem zeby i wytlumaczyl innymi slowami.
Mysle, ze musimy byc bardziej 'wyrozumiali' i troche my powinnismy sie dostosowywac. I tak wladze (moim zdaniem) robia sporo. Dzwonimy na policje, prosimy o tlumacza i go mamy, broszury rzadowe tez po polsku znajdziemy. Ale zeby wszystko miec po polsku?
To raczej normalne i naturalne, ze sie angole bronia jak moga przed 'obcymi'. Ja pamietam w Polsce na 'ruskich' taz sie patrzylo (a moze i patrzy sie teraz) jak na tredowatych. Zreszta sam tak robilem, dopoki nie pracowalem w firmie, sprzedajacej rowniez na wschod od Polski.
Takie moje zdanie, ale pewnie powalczymy troche i bedziemy mieli jak 'ciapaci, hindusi itd'
profil | IP logowane