Sprawy rozwodowe zazwyczaj długo się ciągną...
Niekoniecznie. Jeśli pozew jest dobrze napisany postępowanie trwa stosunkowo krótko, a w niektórych sądach można się rozwieść nawet w ciągu miesiąca. Wszystko jest uzależnione od tego, czy chcemy dostać rozwód z orzeczeniem o winie, czy bez tego. Pamiętajmy jednak, że jeśli decydujemy się na orzeczenie winy, wówczas nastąpi przedłużenie postępowania. W takim przypadku konieczne będzie udowodnienie winy, a co za tym idzie przedstawienie przekonujących dowodów oraz przesłuchanie kilku świadków
Można uzyskać rozwód już na pierwszej rozprawie?
Zdarza się tak coraz częściej, gdyż nie przeprowadza się już obowiązkowego postępowania pojednawczego. Jeżeli małżonkowie są zgodni, że nie ma szans aby do siebie wrócili, sąd orzeka rozwód bez wdawania się w zbędne szczegóły. Sprawa nieco się komplikuje jeśli są dzieci – wtedy konieczne jest aby świadek zeznał w sądzie co się z nimi dzieje. Co prawda nawet w takiej sytuacji możliwe jest uzyskanie rozwodu już na pierwszym posiedzeniu, jednakże ,jeśli sąd stwierdzi, że istnieje szansa na utrzymanie małżeństwa, może skierować strony do mediacji. Wtedy postępowanie zostaje zawieszone, a małżonkowie spotykają się z mediatorem.
Rozwód to jedno. Wiążą się nim jednak zobowiązania...
Sąd orzekając o rozwodzie decyduje o tym, z którym z rodziców będą mieszkać dzieci, kiedy drugi rodzic będzie mógł je widywać i jakie alimenty trzeba płacić na dziecko. Jeśli małżonkowie mają wspólne mieszkanie, sąd orzeka o sposobie korzystania z tego mieszkania. Istotną kwestią są także alimenty dla małżonka. Mogą one być przyznane tylko wtedy, kiedy zapadnie wyrok rozwodowy z orzeczeniem o winie. Alimenty będzie płacić osoba, która jest winna tego, że małżeństwo się rozpadło.
Ale nie zawsze orzekany jest rozwód...
Nie zawsze. Aby do tego doszło sąd musi stwierdzić, iż nastąpił trwały i zupełny rozpad pożycia. Między małżonkami nie powinna istnieć więź psychiczna, fizyczna ani ekonomiczna. Jeśli małżonkowie coś do siebie czują, sporadycznie, ale jednak uprawiają seks, mają wspólne finanse – to wówczas do rozwodu może nie dojść. Warto jednak podkreślić, że mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny w sytuacji, kiedy z innych względów byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego; a także jeśli żąda go małżonek wyłącznie winny rozpadu małżeństwa – chyba że drugi małżonek wyrazi na to zgodę.
Dużo jest takich sytuacji?
Zdarzają się. Sama miałam do czynienia z przypadkiem, kiedy małżonkowie na piśmie zgodnie wnosili o rozwód, jednak w trakcie przesłuchania żona stwierdziła, że nie wie co czuje do męża. Z tego jednego zdania sąd wysnuł wniosek, że go kocha, a ponieważ zbliżały się święta Bożego Narodzenia rozwód nie został udzielony. Był to jedyny przypadek w mojej karierze kiedy nie reprezentowałam klienta tylko przed sądem odwoławczym – wnosząc o apelację od wyroku oddalającego pozew o rozwód. Co prawda sąd apelacyjny zmienił wyrok sądu I instancji, ale cała sprawa ciągnęła się aż dziewięć miesięcy.
Rozwód to dość kosztowna sprawa...
Opłata sądowa od pozwu wynosi 600 zł i musi zostać uiszczona przy jego składaniu. Jeśli zaś chodzi o honorarium dla pełnomocnika, to jest ono zróżnicowane i uzależnione od konkretnej sprawy. Koszt pomocy prawnej wraz z zastępstwem przed sądem waha się w granicach od 2,5 do 4,5 tysiąca złotych (plus podatek za VAT).
Rozmawiał Piotr Gulbicki, Dziennik Polski
