MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/01/2008 14:08:52

Brytyjski sklep bankrutuje przez polską konkurencję

Brytyjski sklep bankrutuje przez polską konkurencjęMeena Seville i jej syn Sam, mieszkający w Ormsgill, dostali £18,000 dotacji od Barrow Social Enterprise Network, by otworzyć niedochodowy sklep w Middlefield. Po 9 miesiącach od otwarcia sklep zbankrutował. Powodem jest inny sklep, który dwa miesiące temu został otwarty przez polskie małżeństwo.


W sklepie Meny Seville sprzedawano jedzenie z całego świata, w tym polskie produkty. Prowadzenie sklepu typu non-profit, pozwala właścicielce na zarobienie na własną pensję, jednak wszystkie dodatkowe profity muszą być inwestowane w rozwój działalności lub przekazywane Semena Multicultural Community Interest Company.

Businesswoman, która została zmuszona do zamknięcia działalności, wini za to parę Polaków, którzy otworzyli sklep z polską żywnością i ukradli jej klientów.

Daniel i Maggie Martyniak prowadzą sklep na Rawlison Street od jesieni. Najpierw przeprowadzili kampanie marketingową, podczas której roznosili ulotki również obok sklepu pani Seville. W polskim sklepie można kupić wszelkie polskie przysmaki w tym chleb i mięso.

 



Meena Seville jest zrozpaczona. Cały wysiłek, który włożyła w prowadzenie swojej działalności poszedł na marne.

„Ludzie, którzy otworzyli polski sklep kiedyś robili u mnie zakupy, a teraz zabrali mi wszystkich klientów.” – żali się kobieta. – „Prowadziłam mój sklep zgodnie z zasadami etyki. Nie zrobiłabym niczego co mogłoby wyrzucić kogoś z interesu.”

„To stawia mnie i mojego syna w ciężkiej sytuacji. Jestem samotną matką, a teraz jestem również bankrutem. To będzie cud, jeśli przez tę sytuację nie stracę mojego domu.” – dodaje.

Właściciele polskiego sklepu uważają, że są niesłusznie oskarżani, ponieważ sprzedają wąską gamę polskich produktów, w porównaniu z tym co proponował sklep Meeny Seville.

W Barrow mieszka ok. 600 Polaków, którzy chcieliby mieć własny sklep, a obecnie w Manchester jest ok. 30 polskich sklepów. Liczba ta ciągle rośnie.

Mike Brockband, szef Barrow Social Enterprise Networ, który dał pani Seville pożyczkę na działalność wyraża swoje współczucie dla sytuacji kobiety.

„Jest mi niezwykle przykro z tego powodu. Daliśmy jej tyle wsparcia ile mogliśmy. To jedna z tych sytuacji, która może spotkać każdego przedsiębiorcę.”

 

Agata Kopff, mojawyspa.co.uk

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 12, pokaż wszystkie)

marcinnika

44 komentarze

10 luty '08

marcinnika napisał:

dzieki bloby00 ,no coz az mnie zatkalo po interpretacji leonarda ,jak widzimy kazdy mierzy wlasna miara itp...

profil | IP logowane

bloby00

272 komentarze

10 luty '08

bloby00 napisał:

Marcinnika zaprezentowal tutaj sarkazm, jakbys chcial wiedziec!

profil | IP logowane

Leopard

35 komentarzy

10 luty '08

Leopard napisał:

Marcinnika, pieprzysz jak potluczony. Kupilbym wtedy starszy model Vauxhalla, za male piniondze i wozil towar, a w tym czasie bym sie staral, zeby pozyskac wiecej klienteli i tym sposobem zarobic na lepsze autko.

profil | IP logowane

marcinnika

44 komentarze

9 luty '08

marcinnika napisał:

co ty mowisz te 18 tysiec nie wystarczyly nawet na skromne autko firmowe dajmy nato przykladowe audi Q7 kosztuje 45tys wiec czym miala niby wozic towar... ?

profil | IP logowane

witekstasiu

1 komentarz

9 luty '08

witekstasiu napisał:

Za taką dotację otworzyłbym taki sklep, że wszystkie dookoła z podobnym asortymentem by padły, brawo dla Polaków, bo za mniejsze pieniądze i swoja pracą położyli leniwca. Wiem co mówię, bo mam dwa sklepy z polską żywnością i otworzyłem je za dużo mniejsze pieniądze... trzeba tylko zakasać rękawy i zasuwać a nie jak ta pańcia siedzieć i czekać aż się samo zrobi i mieć pretensje do wszystkich tylko nie do siebie...

profil | IP logowane

krunschwitz

528 komentarzy

29 styczeń '08

krunschwitz napisał:

Business to business.Nie ma mietkiej gry!Wygrywaja lepsi i tym razem to Polacy.Tak trzymac!

profil | IP logowane

bloby00

272 komentarze

29 styczeń '08

bloby00 napisał:

Wielkie mi cos, wiadomo, ze lepiej pogadac z polskim sprzedawca po polsku anizeli z ta Turczynka po angielsku.....

profil | IP logowane

sylwia_25

13 komentarzy

28 styczeń '08

sylwia_25 napisała:

hehehe, nasi gora:) a co...Jak to mowia DOBRE BO POLSKIE:)

profil | IP logowane

stokesay

194 komentarze

28 styczeń '08

stokesay napisał:

Widocznie bez Polakow splajtowalaby juz dawno temu, bo nikt inny nie przychodzil, a jednoczesnie nie miala na tyle atrakcyjnego asortymentu aby wytrzymac konkurencje. I oczywiscie Polaka wina... Wstydzilbym sie o tym publicznie mowic ;-)

profil | IP logowane

czytelnik1

172 komentarze

27 styczeń '08

czytelnik1 napisał:

Przeciez ta kobieta miala " jedzenie z calego swiata " wiec co, tylko Polacy u niej kupowali. To jakas bzdura, a szczerze to monopolizacja jest karalna i kazdy kto chce moze otworzyc sklep z czym chce. Babka pewnie osiadla na laurach a w bizniesie jak wiadomo trzeba sie rozwijac i zabiegac o klientow. Niech zacznie myslec o bledach jakie popelnila a nie zwalac wine na kogos.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska