Z danych wynika, że w Wielkiej Brytanii jedna czwarta dorosłych oraz 20% dzieci ma poważne problemy z otyłością. Eksperci uważają, że do roku 2050 problem ten dotyczyć będzie ponad 60 procent społeczeństwa.
Jednym z pomysłów zawartych w 40 stronicowym raporcie jest zwiększenie nacisku na spożywanie przez dzieci zdrowej żywności oraz ograniczenie sprzedaży produktów fast food w okręgu szkół i parków. Rząd planuje również zwiększyć liczbę zajęć fizycznych w szkołach z dwóch na co najmniej pięć godzin tygodniowo oraz wprowadzić obowiązkowe zajęcia z gotowania dla wszystkich uczniów.
Health Service przewiduje wydawanie bonów na zakup zdrowej żywności a nawet nagród pieniężnych dla osób, które wykażą się wyjątkową wytrwałością w dążeniu do utraty zbędnych kilogramów.
Monika Chudziakiewicz, www.mojawyspa.co.uk
272 komentarze
Heh, Anglicy jak i Amerykanie, same grubasy. Przeciez mozna zrozumiec, ze ktos jest otyly bo choroba czy podobne. No, ale jak widze grubasa, wpychajacego do swojej mordki tony chipsow i slodyczy oraz piwa, to przepraszam...
Rzad moglby sie bardziej postarac, zamiast dawania kasy za zrzucanie kilogramow. Ja bym proponowal odmawianie albo platne porady medyczne czy tez interwencje dla takich osob... Tak samo jak i dla palaczy - oczywiscie w przypadku udowodnienia, ze to przez glupote ludzka, a nie wredote natury...
profil | IP logowane