MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/01/2008 00:24:42

Odróżniajmy tolerancję od afirmacji

Twórca i szef ugrupowań „Porozumienie Centrum” oraz „Prawo i Sprawiedliwość”. Senator I kadencji. Poseł na Sejm I, III, IV, V i VI kadencji.


Czy te grupy były wtedy na Zachodzie?

– Były. Mechanizm lobbystyczny funkcjonował, ale był słabszy niż dziś.

U nas widzi go Pan Premier również?

– Widzę bardzo dobrze. Manipulacja świadomością społeczną jest potężna, choć stare normy tworzą jeszcze jakąś granicę. Na Zachodzie często nie ma już ograniczeń. Jeśli w Anglii można mieć do czynienia z policją dlatego, że wyraziło się w radiu w oględnych słowach wątpliwość, czy adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest dla nich korzystna, katolickie ośrodki adopcyjne są zmuszane do kierowania dzieci do takich par – to jest to w oczywistej sprzeczności z fundamentalnymi zasadami demokracji i jest w interesie wyłącznie niewielkiej mniejszości, niewielkiej, ale bardzo wpływowej. I to jest właśnie to. Sądzę, że to, mówiąc najkrócej, efekt swoistego połączenia naszych losów narodowych i społecznych, różnego rodzaju opresji, przez które cierpieli nasi przodkowie i które, można rzec, odłożyły się w narodowej świadomości. Walczono z tym na różne sposoby, ale bez ostatecznego zwycięstwa. Są oczywiście jednostki wolne od tej przypadłości, a w wymiarze grupowym nie podlegają jej ludzie związani mocno z pewnymi ideami politycznymi.

Czy my wyczuwamy tę delikatną granicę, której nie powinniśmy przekraczać w kontaktach z UE?

– Sądzę, że wyczuwamy, a poza tym, nie należy do tego podchodzić z taką obawą. Trzeba zwalczać zastraszenie Polaków. Jeszcze Piłsudski zauważał i z tym walczył. Chwalił nawet swoje dzieci, gdy śmiało zachowywały się za granicą. Chodzi o to, żeby Polak jadący za granicę nie czuł się gorszy i zastraszony. Niestety, w bardzo wielu z nas to tkwi.



Jakie są tego przyczyny?

– U jednych to następstwo bardzo słabej kondycji społecznej. Ta kondycja była tak fatalna, jak ktoś ostatnio napisał, gorsza, niż u niewolników w Stanach Zjednoczonych. To oczywiście zostaje.

Czy takim samym standardom podlegają także politycy?

– Proszę pamiętać, że ci ludzie, którzy wywodzą się z wyższych warstw społecznych, mają to samo, tylko z innego pola.

Gdzie się to zrodziło – w naszej, czy w ich głowach?

– Część inteligencji, tej tradycyjnej, takiej postawy nie reprezentuje. Ja jestem daleki od myślenia narodowo-demokratycznego. Byłem wychowany w tradycji niechęci do takiego myślenia. Jak ktoś siebie nie szanuje, to jego samego też nie szanują.

Europa będzie się coraz bardziej jednoczyć. Jak dalece pozwoli się Pan Premier zunifikować?

– Jeżeli Europa będzie się unifikowała w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, tzn. jeśli Bruksela będzie wtrącała się w uprawę rzodkiewki w Polsce czy Danii, to się skończy zawaleniem. W moim przekonaniu, Unii Europejskiej bardzo potrzebna jest reforma, zmiana sposobu myślenia. To, co powinno być w Europie wspólne, to oczywiście wolny rynek, polityka obronna i zagraniczna, bo to czyni z Europy siłę. Natomiast cała reszta to państwa narodowe. Nie ma współczynnika kulturowego, tzn. ten, który głosuje w Portugalii i w Polsce, kieruje się czymś zupełnie innym. Oni nie myślą tak samo, bo nie mogą. Jednak demokrację trzeba zachować, bo to jest ogromna wartość. Jej upadek zawsze będzie prowadził do patologii i do rządzenia coraz gorszych mechanizmów. W nich ten brutalniejszy z czasem zawsze zaczyna mieć przewagę. Krótko mówiąc, nie może być europejskiej demokracji – może być tylko demokracja państwa narodowego.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska