MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/01/2008 00:24:42

Odróżniajmy tolerancję od afirmacji

Odróżniajmy tolerancję od afirmacjiTwórca i szef ugrupowań „Porozumienie Centrum” oraz „Prawo i Sprawiedliwość”. Senator I kadencji. Poseł na Sejm I, III, IV, V i VI kadencji.
Były premier. Doktor nauk prawnych. JAROSŁAW ALEKSANDER KACZYŃSKI o tym, czego zazdrości Zachodowi i jak dalece pozwoli się zunifikować.

Co Panu Premierowi najbardziej imponuje w krajach demokracji zachodniej?

– Nie należę do ludzi, którym łatwo zaimponować. Nie jestem pełen podziwu dla innych krajów, chociaż bardzo cenię dorobek kultury Europy Zachodniej. To ma swoje związki z demokracją, oczywiście. Chciałbym, żeby w każdej dziedzinie było wiele polskich nazwisk, ale dzisiaj w historii niestety tak nie jest.

Czego Pan Premier im zazdrości?

– Zazdroszczę korzystniejszego, niż w wypadku Polski, biegu historii. Wiek XIX to dla nich czas szczególnego rozwoju, którego myśmy nie mieli ze względu na rozbiory.

Czyja to wina?

– Trudno mówić o winie, po prostu zaczynaliśmy później i z innego punktu.

To znaczy, byliśmy mniej atrakcyjnie usytuowani?

– To usytuowanie oczywiście nie było najlepsze. Mam na myśli wydajność ziemi oraz warunki klimatyczne, nie takie, jakie miała na przykład Francja. W tamtych wiekach odgrywało to ogromną rolę. Proces doganiania okazał się niezwykle skomplikowany. Przy końcu XVI wieku Polska była najbliżej zachodnich standardów, ale jednak w dalszym ciągu biedniejsza. To połączenie pewnych wad ustrojowych, kulturowych i zbiegów okoliczności. Hiszpania też była zagrożona rozbiorem na początku XVIII wieku, ale nie została jemu poddana, tak jak Polska.



Czy zamiast mówić o mniej korzystnym usytuowaniu, nie należy doszukiwać się jakiejś polskiej usterki?

–Nie sądzę, by jakaś usterka była. Mamy pewne specyficzne cechy kulturowe. Proszę pamiętać, że kultury poszczególnych państw Europy Zachodniej, też się między sobą ogromnie różnią.

Czy po wojnie w 45 roku mogliśmy coś zrobić, czy wszystko nadal było przeciwko nam?

–W 45 roku nie było żadnych szans.

Czy komunizm mógł upaść wcześniej?

–Mógł, ale nie tak dużo wcześniej, może z 10 lat.

Czy stanu wojennego można byłoby uniknąć?

– Tego dzisiaj do końca nie wiemy. Kilka razy w życiu miałem okazję porozmawiać z Wojciechem Jaruzelskim. Z jednej strony zrzucał winę na Solidarność, a z drugiej na „twardogłowych” w partii. W moim przekonaniu można było tego uniknąć. Jedynym usprawiedliwieniem była groźba interwencji sowieckiej, ale wszystko wskazuje na to, że realnie takiego zagrożenia nie było. Gdyby on tu teraz z nami siedział, to by pani powiedział: ,,Jakbym nie podjął tej decyzji, to by mnie po dwóch miesiącach obalono i przyszliby tacy, którzy by to zrobili – tylko, że dużo ostrzej”.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska