MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/01/2008 09:33:25

Imigranci stwarzają zagrożenie na brytyjskich drogach

Imigranci stwarzają zagrożenie na brytyjskich drogachWielka Brytania to kraj, w którym jeździ się bezpiecznie. Niestety przyjezdni kierowcy psują ten wizerunek. Liczba imigrantów z Europy Wschodniej, którzy nie znają brytyjskiego kodeksu drogowego wciąż rośnie.

Sheena Grant siedziała wraz z pięcioletnią córką Mią na tylnym siedzeniu samochodu swojego przyjaciela, kiedy doszło do wypadku z Toyotą prowadzoną przez Polkę. Joanna Filipiak (32 l.) wjechała na rondo pod prąd.

29 listopada 2006, po trzech dniach intensywnej opieki i kilku operacjach mających uratować jej życie, młoda matka zmarła. Jej córka doznała w wypadku kilku poważnych obrażeń, ale jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

W zeszłym miesiącu, sprawczyni wypadku została skazana na 9 miesięcy więzienia. Świadkowie zeznali, że w feralny dzień usiłowali zwrócić jej uwagę na to, że jedzie po złej stronie drogi, ale ona albo ich nie widziała, albo nie rozumiała co chcą jej przekazać.

W Wielkiej Brytanii przyjmuje się imigrantów z otwartymi ramionami, oferując możliwość pracy na różnych stanowiskach. Polacy cenieni są za pracowitość, jednak nie mają pojęcia o brytyjskim kodeksie drogowym, nie przywykli do jazdy po lewej stronie jezdni i są trudni do zidentyfikowania po kolizji, gdyż jeżdżą na zagranicznych numerach rejestracyjnych.

Liczby mówią same za siebie. W ciągu 5 lat o ponad 47% wzrosła liczba kolizji, w których brali udział imigranci. Liczba wypadków, w których uczestniczyli Polacy wzrosła z 361 w 2001roku do 3,132 w roku 2006. W ciągu 8 miesięcy, od kwietnia do listopada 2006 roku, ok. 6% (99 z 1,678) kierowców aresztowanych za jazdę pod wpływem alkoholu pochodziło z Europy Wschodniej.

Polscy kierowcy stają się już „legendą” wśród Brytyjczyków. Wystarczy wpisać hasło „Polish drivers” w wyszukiwarkę popularnego Youtube, by naszym oczom ukazała się ogromna liczba krótkich filmików ukazująca lekceważący stosunek naszych rodaków do przepisów kodeksu ruchu drogowego.

W tej chwili priorytetem wydaje się być potrzeba uruchomienia specjalnych kursów i egzaminów dla przyjezdnych kierowców, tak by mieli oni możliwość zapoznania się z zasadami panującymi na brytyjskich drogach.

Karl Grant, brat Sheeny, przeprowadził się do swojej matki, by pomóc w opiece nad dziewczynką.

„Mia czasami płacze, potrzebuje pewności, że żadna z bliskich jej osób nie zniknie nagle z jej życia tak jak mama.” – mówi - ”Nadal nie możemy pogodzić się z tym, że Sheeny już z nami nie ma.”

„Jestem bardzo zawiedziony, że nie ma żadnej reakcji w tej sprawie. Rząd powinien zorganizować jakieś kursy dla kierowców spoza Wielkiej Brytanii. Mogło by to zapobiec kolejnym wypadkom i ocalić komuś życie.”

Czy Polscy kierowcy zasłużyli na taką reputację? Czy należy wprowadzić obowiązkowe kursy dokształcające dla imigrantów? Zapraszamy do dyskusji.

 

Agata Kopff, mojawyspa.co.uk

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 26, pokaż wszystkie)

AgataKopff

6 komentarzy

23 styczeń '08

AgataKopff napisała:

Tetrakis,
bardzo proszę, ustosunkuj się jedynie do tego co piszę i w jaki sposób piszę, ale nie komentuj mojego kiepskiego pseudo, ponieważ tak się składa, że to JEST moje imię i nazwisko, a nie żadna ksywa, w co może ciężko ci uwierzyć. Dlatego będę wdzięczna jeśli na przyszłość taki rodzaj opinii wsadzisz sobie głęboko do kieszeni i pokusisz sie o coś bardziej konstruktywnego. Może nawet bardziej niż mój artykuł.

profil | IP logowane

tetraktis

47 komentarzy

21 styczeń '08

tetraktis napisał:

robie na drogach 100 do 350 mil dziennie. to zo widze to czasem fabule filmowa wyprzedza,
inwalida bez jakiegokolwiek odblasku lub swiatelka, czy go nie stac, czy producent wozka raczej stawia na nastepnego kijenta?
biegacze przydrozni w sluchawkach wbiegajacy na jezdnie bez sprawdzenia czy droga wolna.Fantasci na skuterach. O piszeszych ubranych w jakies ciemne szmaty bez odblaskow nie wspomne, no moze troszkę.
Moje dziecko chodzi do szkoly i w tej zrobiono akcje dzieci(6/7latki) z rowerkami i jak dbaja o bespieczenstwo jezdzac na rowerkach.
Moje dziecko jedyne bylo w kurtce z odblaskami (grupa dwudziesto kilku osobowa).
Wiec o czym oni peioldra w tych artykulach.
Prawo jazdy mam unijne wiec jakies nadymane szkolenia odpadaja, no chyba ze wyspy wyjda z eu. :-D
Ale co tu sie spodziewac, tematyka i klasa paszkili pisanych swiadczy o ich autorach.
Przeciez zadan inteligentny czlowiek pod takimi artykulami sie by nie podpisal, bo to obciach.
Tyle moze o "autorach" paszkwili.
I do tematu, czytalem raport policji uk o liczbie wachodupow (po prochach i zielskach) jezdzacych samochodami, bardzo powaznie zastanawiaja sie jakie srodki moga przedsiewziac i jak na przyszlosc moga do tematu sie zabrac, bo jest to w uk ogromny problem.

ps.
droga,ale nie zbyt agato kopff
malo mnie obchodzi czy masz imie lub nazwisko, bo pseudo cienkie, a budowa artykulu na poziomie ponizej przecietnego. emocje wzbudasz, klasa zadna, no moze no moze county road ;) byle jakie ciasne a i tak rozchlapane.

profil | IP logowane

Daniel82

2 komentarze

21 styczeń '08

Daniel82 napisał:

Wielka Brytania to kraj w ktorym trzeba jezdzic bezpiecznie!!! Niestety pod prad to jezdza rowezysci i kerowcy aut osobowych rowniez. Anglicy wcale bezpiecznie nie jezdza co widze codziennie.

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

21 styczeń '08

krakn napisał:

Powoli powoli, zazwyczaj mistrzowie kierownicy to ludzie dla których jazda samochodem to wyścig F1, a każdy wsiadając zachowuje się jak by to była gra komputerowa, w razie czego ma jeszcze 5 szans, niestety prawda jest twarda jak rzeczywistość o czy przekonuje się tysiące niestety ich ofiar również.

To co widziałem w polsce myślałem że jest tylko TVN Turbo na zamówienie, ale cóż prawda okrutna, wyprzedzanie przed wzniesieniem sznura samochodów na podwójnej ciągłej mimo że jechali max dopuszczalnej a nawet trochę więcej, to norma, agresywne zachowanie i zajeżdżanie drogi to norma, z podobnym zachowaniem spotykałem się we Włoszech, na Malcie i w krajach afrykańskich południe Egiptu czy irak.
Anglicy faktycznie często jeżdżą dziwnie, nie trzymają się swojego pasa, na skróty przez rondo, bez kierunkowskazów,
Ale z drugiej strony mają inne podejście, tu bardziej porozumiewają się gestami, i na zasadzie nie ufam nikomu i powoli..
Jest jeszcze jedna sprawa, ilu kierowców na drodze to na prawde Anglicy?
No i właśnie zazwyczaj jeżdżą powoli, nieprzekraczaną prędkości, do tego bardzo dobra antypoślizgowa nawierzchnia, to skutkuje tym że łatwo wyhamować pojazd, nawet jak ktoś zrobi błąd,
ewentualnie dochodzi do niewielkich stłuczek, gdzie co najwyżej kierunkowskazy są do wymiany.

Jeżeli chodzi o znaki po polsku uważam za kosmiczną bzdurę, prawie na całym świecie są takie same znaki, reszta informacyjnych jest opracowywana przez fachowców, nawet dziecko z łatwością interpretuje obrazki, a skoro jakoś kierowca przeturlał się przez kilka krajów to chyba tyle może zrozumieć?
Jak nie zrozumie to pojmie po kieszeni, i po sprawie.

Natomiast jestem za wydaniem, niekoniecznie w druku ale wystarczy format PDF na internecie informacji o wyjątkach w przepisach ruchu drogowego, te wszystkie żółte i czerwone linie, kiedy obowiązują, a kiedy nie, bo wiadomo że jak jest czerwona to nie trzeba nic czytać można się domyśleć ze nie wolno, ale są wyjątki, jest wiele takich spraw, o których jeżeli się wie życie staje się prostsze.

profil | IP logowane

fenix1

51 komentarz

21 styczeń '08

fenix1 napisał:

ble, ble, ble. Jezdze w tym kraju ponad 2 lata , a po calej europie jakies 10. Ale tylko osobowkami. Powiem Wam jedno. Anglicy jezdza wolniej, ale wcale nie bezpieczniej. Na 7 anglikow z ktorymi pracuje i jezdze samochodem, 2 prowadzi dobrze a 5 jezdac powoli stara sie przedostac z punktu a do punktu b bez kolizji.

profil | IP logowane

marcinnika

44 komentarze

21 styczeń '08

marcinnika napisał:

przygladam sie angielskim kierowcon i widze ze najbezbieczniej jezdza tyklo mlodzi kierowcy z L na masce bo mylsa nad tym co robia, wiedza ze nie moga lamac przepisow itd, co do pozostalych nienawidze gdy scinaja na rondzie lub skrecaja z trzeciego pasa w lewo(jak nie zdarzysz zachamowac to po tobie) sprawdzaja refleks ,czesto nie mam cierpliwosci do robienia unikow , kilka dni temu litwinka wjechala by na moj pas bo patrzyla w lewe lusterko a skrecala w prawo(nawyki z ruchu prawostronnego) kazdy ma chwile slabosci(dekoncentracji)za kierownica no i wlasnie wtedy dochodzi do zblizen (niekontrolowanych) pozdrawiam

profil | IP logowane

michulskibrown

2 komentarze

20 styczeń '08

michulskibrown napisał:

Ja chcialem tylko wszystkim przypomniec ze po wypadkach nalezy ubiegac sie o odszkodowanie,ja osobiscie polecam Michulski&Brown ,polska kancaleria-skutecznie i szybko.pozdrawiam.bartek

profil | IP logowane

AgataKopff

6 komentarzy

20 styczeń '08

AgataKopff napisała:

stokesay,
dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd w tekście, który pojawił się tam na skutek błędnego tłumaczenia. Artykuł pochodzi z prasy brytyjskiej, dlatego nie dodawałam do niego własnych przemyśleń.

Po przeczytaniu komentarzy myślę, że dobrym pomysłem będzie poruszenie tego tematu od strony imigrantów.

Będę wdzięczna, jeśli prześlecie na moją skrzynkę (a.kopff@mojawyspa.co.uk) wasze uwagi i sugestie dotyczące tego tematu oraz opiszcie historie jakie spotkały Was na drogach w UK.

Jako Polka chętnie ukażę drugą stronę medalu.

Pozdrawiam serdecznie,
Agata

profil | IP logowane

ex-rak

36 komentarzy

20 styczeń '08

ex-rak napisał:

Jeszcze raz.
Moniko, czy jestes pewna, ze ten rowerzysta bez swiatel, ktorego wyminelas byl anglikiem, a nie panem Wackiem z Wachocka?

Bo rowerzysci bez swiatel przypominaja mi wlasne doswiadczenia, jazdy przez wioski w kraju nad Wisla.

W UK jak na razie zaden taki przypadek sie mi nie zdazyl. Maja swiatla (czesto migajace), w wiekszosci przypadkow zolte odblaskowe odzienie.

profil | IP logowane

Richmond

544 komentarze

20 styczeń '08

Richmond napisała:

"no wlasnie... wiec raczej nie chodzi o fakt ze anglicy jezdza bezpieczniej ale o to ze maja bezpieczniejsze warunki do jazdy, lepsze auta, lepsze drogi... a polacy - jak to polacy, wszyscy wiemy jak jest na polskich drogach."
--------------------------------------------
Brytyjczycy jezdza bezpieczniej, bo przestrzegaja w wiekszosci przypadkow dozwolonej predkosci i nie odczuwaja nieodpartej potrzeby wyprzedzania osoby przestrzegajacej limitu predkosci na drogach jednopasmowych. Nie wspominajac o tym, ze nikt nie wyprzedza na trzeciego itp.
Skoro Polacy tak fantastycznie prowadza auta, to czemu ok 7tys osob rocznie umiera na polskich drogach?

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska