Aktywiści na rzecz biednych dzieci oskarżyli Davida Camerona, lidera Partii Konserwatystów, o prowadzenie wojny przeciwko ubogim rodzicom będącym zbyt długo na zasiłku.
David Cameron chce zmotywować bezrobotnych, by zamiast wyciągać ręce po zasiłek, zaczęli szukać pracy. Partia konserwatystów przygotowała kilka projektów, które mają zmusić ludzi do działania.
Jednym z nich jest pomysł by obywatele, którzy będą pobierać zasiłek dłużej niż dwa lata, mieli obowiązek przepracować rok na rzecz społeczeństwa pod groźbą utraty świadczeń. Dodatkowo osoby, które po raz trzeci z rzędu nie podejmą się zaproponowanej przez urząd pracy zostaną poddane karze, włącznie z pozbawieniem prawa do zasiłku.
David Cameron ogłosił, że państwo będzie pomagało bezrobotnym znaleźć nowe zajęcie poprzez organizowanie szkoleń przy ośrodkach pomocy społecznej. Uczestniczenie w tych kursach byłoby obowiązkowe, a odmowa w ich uczestniczeniu skończyłaby się utratą świadczeń.
Kate Green, szefowa Child Poverty Action Group wypowiedziała się na temat tych planów dość krytycznie: "Cameron powinien przestać troszczyć się jedynie o małe liczby, które wpływają na system opieki społecznej, a powinien skupić się na wprowadzeniu wysokiej jakości systemu pomocy dla rodzin, by pomóc im rozwiązać problem biedy.”
SMW