Druga kwestia to stres. Gorączkowo poszukujemy pracy i mieszkania, a gdy już je zdobędziemy, martwimy się, czy je utrzymamy. Niemile zaskakują nas wysokie koszty życia w Wielkiej Brytanii, czujemy się także zagubieni w chaosie nowych przepisów. Taki permanentny stres to idealna pożywka dla przypadkowych flirtów, gdy chociaż na chwilkę chcemy zapomnieć o ciężkiej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy.
Jak zatem radzić sobie ze stresem i samotnością? Wbrew pozorom, nie jest to niemożliwe.
Jak podaje profesor Zbigniew Izdebski, seksuolog, do zdrady na emigracji dochodzi najczęściej w pierwszych tygodniach. Oznacza to, że właśnie stres i zagubienie są tutaj czynnikiem decydującym. Przede wszystkim, warto zatem zainwestować w telefony. Podczas rozmowy telefonicznej nie patrz nerwowo na zegarek, przeliczając upływające sekundy na funty. Pozwól sobie minimum dwa razy w tygodniu na dłuższą rozmowę, trwającą chociaż 20 – 30 minut. Podczas rozmowy nie zdawaj tylko szczegółowych relacji z pobytu w Anglii. Porozmawiajcie o swoich pięknych wspomnieniach, a także o planach, co będziecie robić, gdy się już spotkacie. Wyślij ukochanemu lub ukochanej zupełnie niespodziewanie swój szalik spryskany twoim perfumem. Uwierz, że związek może być także gorący i namiętny, mimo kilometrów, jakie was dzielą.
Sybilla Malina Wąsowska
112 komentarze
12 wrzesień '08
akita1 napisała:
No tak,tak wiec niestety juz nic nie wiem,albo fakt jestem zielona,ale powiedzcie czy ogladanie pornograficznych filmow zaliczacie do zdrady?Temat zdrady jest zbyt rozlegly i jesli ktos chce to i tak zdradzi,a co zrobi ta droga polowka to juz sama zdecyduje co wybrac,No o ile sie dowie o tym ze ja zdradzono.A co powiecie na to?ona odchodzi i on znalazl inna no normalna sprawa nie udalo im sie wiec na co czekac,ona odeszla i co na jej drodze stanol byly tamtej z ktora byl ten pierwszy,No pokrecilam troche,ale po prostu to wyglada tak ze pozamieniali sie partnerami.Ci pierwsi sie rozstali,a tamci no ponoc sa z soba tak tylko z przyzwyczajenia,ale co dobre jest to zeten co poszedl do tamtej skomli o powrot coz niestety zdradzil z byla ta obecna.Teraz ona wie o tym i co jak myslicie co byscie zrobili na jej miejscu?zabrala jej obu i jak sie czuje kobieta lub mezczyzna w takiej sytuacji?Ja pod ziemie bym sie zapadla i napewno nie pozwolila bym na cos takiego cos z nia chyba jest nie tak.Szkoda mi jej ale coz tak juz jest.
profil | IP logowane