Aktualnie odnotowuje się już sto tysięcy zachorowań tygodniowo, co przybiera formę poważnej epidemii.
Prognozy nie są optymistyczne. Szacuje się, że liczba zachorowań może sięgnąć nawet dwustu tysięcy każdego tygodnia. Wszystkim przebywającym na wyspach, którzy rozpoznali u siebie oznaki zbliżającej się choroby, zaleca się, aby pozostali w domu. Należy pić dużo płynów, najlepiej o temperaturze pokojowej, i przyjmować paracetamol.
Choroby nie wolno lekceważyć. Biegunka i wymioty, bez uzupełniania płynów w organizmie, są bardzo niebezpieczne, gdyż prowadzą do odwodnienia. Co ważne, uważać powinny zwłaszcza osoby starsze oraz rodzice małych dzieci. Wirus grypy odznacza się częstymi mutacjami, co oznacza, że nie jesteśmy w stanie się na niego uodpornić na dłużej.
SMW
1 komentarz
6 styczeń '08
belis napisał:
Chyba nie sugerujesz Pluszowa, ze wszyscy cierpiacy na grype zoladkowa wymagaja leczenia szpitalnego. Ciekawe skad bysmy miely wytrzasna lozka dla tych 12000 pacjentow. Sytuacja juz jest i tak nie wesola, bo z powodu norovirusa na zwolnienia ida lekarze i pielegniarki, a odzialy szpitalne przestaja przyjmowac nowych pacjentow.
Niemowleta i ludzie z powaznymi problemami zdrowotnymi czy w bardzo podeszlym wieku moga wymagac opieki szpitalnej w celu obserwacji i nawodnienia. Reszta sobie poradzi z wirusem sama. Powiklania sie zdarzaja,ale zadko. Nie ma co siac paniki.
Wszyscy sie z tego pracatemolu wysmiewaja, ze go GPs przpisuja na wszystko, ale nie ma sie co tak dziwowac. To dobry lek przeciwbolowy i przeciwgoraczkowy. Grypy nie wyleczy, ale objawy beda troche bardziej znosne, zwlaszcza jesli choroba przebiega z goraczka.
'Proszek na odwodnienie' jest uzyteczny i pomaga zapobiec komplikacja wymiotow i biegunki. W wiekszosci przypadkow symptomy norowirusa ustepuja same w przeciagu 2 dni, wiec nie wiem co jeszcze byscie chcieli zeby wam przepisac.
profil | IP logowane