Marta Rybicka wraz z kilkoma osobami zajęła się darmowym tłumaczeniem angielskich tekstów dla zamieszkującej miasto polskiej społeczności, liczącej około 1,500 osób. Pomagają ludziom w kontaktach z bankami, lekarzami oraz sprzedawcami w sklepach. Na terenie centrum, w którym działają, organizują cotygodniowe kursy języka angielskiego.
Welsh Assembly Government wypłaca pensje pracownikom, a koszty biura oraz działalności pokrywa Llanelli Credit Union. Z ich usług korzysta zarówno polonia nie mówiąca dobrze po angielsku, jak i Anglicy starający się zrozumieć język polski. Ludzie odwiedzający centrum proszą o pomoc w przetłumaczeniu pism ze szkoły, treści wypełnianych formularzy czy wyjaśnieniu słownictwa używanego u dentysty. Pracownicy biura pomagali także przy sprawach sądowych.
Pełniąca funkcję managera Halina Ashley, Polka, mieszkająca w Wielkiej Brytanii od 40 lat, powiedziała, że przeciwieństwie do Llanelli, w większych miastach UK istnieją społeczności Polaków, przybyłych tutaj po wojnie, więc nowi emigranci mogą skorzystać z ich pomocy. Za największy problem niedawno przybyłych uważa barierę językową – z powodu słabej znajomości angielskiego nie potrafią oni swobodnie się porozumiewać.
Monika Chudziakiewicz, MojaWyspa.co.uk