- Ten i poprzedni rejs, który wylądował w Warszawie tuż po 5.00 nad ranem, zabrały łącznie 497 pasażerów, w tym ok. 100 podróżnych, których rejs do Warszawy został wczoraj odwołany oraz kilkunastu pasażerów, których nie zabrali inni przewoźnicy - powiedział Kądziołka.
Dziś z Warszawy do Londynu odlatują wszystkie rejsy LOT, a samoloty przewoźnika, jak twierdz rzecznik, startują z Heathrow z tylko minimalnym opróżnieniem.
Po południu do Londynu poleci jeden z największych samolotów LOT, Boeing 767, który normalnie obsługuje rejsy transatlantyckie do Nowego Jorku i Chicago. Ma on zabrać resztę Polaków, których lot z Londynu został wczoraj odwołany, z powodu gęstych mgieł panujących w mieście. Samolot obsłuży prawdopodobnie rejs, który z Heathrow wylatuje o 17.50, a na Okęciu wylądować ma koło 21.00. Powinien on zabrać resztę pasażerów, którym nie udało się polecieć wczoraj do Polski.
Dwa rejsy LOT-u do Polski, popołudniowy i wieczorny, zostały wcześniej odwołane. Samolot, który miał zabrać Polaków do kraju, nie mógł wylecieć po nich z Warszawy i wylądować w Londynie. Zgromadzeni na lotnisku podróżni przez wiele godzin czekali z nadzieją, że uda im się spędzić Święta z rodzinami w kraju.
Dyrekcja Heathrow podała, że z powodu złych warunków atmosferycznych odwołano jak dotąd 34 loty, z czego 20 British Airways i 14 europejskich przewoźników. W sumie mgła wymusiła na władzach trzech angielskich lotnisk odwołanie 88 lotów na Heathrow i 15 na innym lotnisku podlondyńskim - Gatwick.
Średnio z lotniska Heathrow korzysta, startując i lądując, ok. 1.250 samolotów dziennie. Przewoźnicy sugerują pasażerom, by na bieżąco sprawdzali informacje na stronach internetowych przewoźników, bądź telefonicznie, czy ich lot nie został odwołany.
Zła widoczność występuje na drogach. Na niektórych odcinkach widoczność ograniczona jest do 50 m. (gazeta.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.