Jego ciepłe, często nostalgiczne, ale i rytmiczne utwory grają gdzieś w uchu, chociaż najpopularniejsze stacje radiowe rzadziej znajdują miejsce na jego muzykę. Nie zważając na to, co lansują nam potężne koncerny, w zgiełku kolorowych lampek i melodii „jingle bell” warto sięgnąć po muzykę, która prawdziwie nastroi nas świątecznie. Wśród takich propozycji jest m. in. „Raduj się świecie”, płyta nie nowa, jednak cały czas świeżo brzmiąca. Tu znalazły się najpiękniejsze kolędy i kompozycje świąteczne. Mieczysław Szcześniak, który dał się namówić na świąteczną rozmowę, przekonuje, że to właśnie kolędy są naszym muzycznym źródłem, do którego niewątpliwie warto wracać. Boże Narodzenie to odpowiedni moment.
Beata Kastner
Święta Bożego Narodzenia to czas szczególny. Wielu artystów sięga po kolędy, które później interpretowane są muzycznie na różne sposoby. Czy Wy, mam na myśli Pana i cały zespół, także dużo koncertujecie w tym świątecznym czasie?
Mieczysław Szcześniak
Marzeniem każdego artysty jest nagrać kolędy, ponieważ to jedyny materiał muzyczny, który pozostał w użytku, a pochodzi od źródeł. Muzyka ludowa nie jest właściwie uprawiana – przez ostatnie lata poszła w odłóg. Ludzie migrowali ze wsi do miast, wstydzili się swojego pochodzenia. Jedyną muzyką dawną i źródlaną, która jest śpiewana w domach, są kolędy. My potraktowaliśmy je jako pewną podróż. To jest przesłanie do całego świata, wszystkich kultur, również tych muzycznych.
Zmierzyć się z takim materiałem, to niesamowita przygoda dla każdego twórcy. Inspirując się innymi kulturami, opowiadamy historię śpiewając, czy grając – są to przecież standardy. Ważne jest jednak, żeby możliwie jak najpiękniej opowiedzieć to wszystko, co zostało zawarte w słowach kolęd. Myślę, że z obecnym składem muzycznym udało się to zgrabnie zrobić.
Grudzień to miesiąc, w którym obok szaleństwa zakupów ulegamy szczególnemu nastrojowi, który udziela się niemal wszystkim. Czy poczuł Pan już tę niecodzienną świąteczną atmosferę?
Ja nie za bardzo lubię atmosfery. Atmosfera to jest coś, co kojarzy mi się z balonem i najchętniej bym go przekuł. Lubię natomiast rzeczy, które są prawdziwe, które emocjonalnie dotykają tego, kto mówi oraz tego, kto słucha. Nie lubię zdawkowych rozmów, praktycznie nie stosuję ich w życiu. Tak samo traktuję wszystko, co robię. Chciałbym każdą z rzeczy, które śpiewam, wykonuję, o której opowiadam, którą reprezentuję sobą robić najlepiej jak potrafię.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.