To po proetu sie nie da opisac.Masz racje,ze oni sa sfustrowani,ale tez sa rozpuszczeni jak dziadowskie bicze i nie maja zadnej kultury osobistej.Oczywisie nie wszyscy,nie mozna uogolniac,ale czym dluzej tu jestem ,tym bardziej uwazam,ze znakomita wiekszosc.Dam przyklad,otoz miezkam nie tak daleko od Chester,bo w Liverpoolu.Grajdol to nieamowity ,do tego mieszkam w oslawionej dzielnicy Norris Green,ktora slawna jest rozbojami,kapturowa mlodzieza i nawet zabojstwami w niedalekim Crxteh.Na ulicy stado rozwydrzonej mlodziezy ciagle gra w pilke,akurat naprzeciwko mojego domu.A pilka ma to do siebie,ze jak jest silnie kopnieta,to leci gdzie popadnie ,a najczesciej do mojego ogrodka.Wiec angielskie niedorozwoje skacza mi do tegoz ogrodka co kilka sekund.A zacheca ich do tego sasiad z naprzeciwka,a oni czuja sie bezkarni.Prosilam wiele razy,zeby tego nie
robili,ale jedyne co sie dowiedzialam,to ze musze szanowac ich mlodziez,bo jak nie to oni mi moga nawet noz wsadzic w plecy.Wiec po tych poradach zaczelam im robic zdjecia przez okno.Rezultat byl taki ,ze rodzice zaczeli mnie nachdzic i zlozyli na mnie donos na policje,ze robie zdjecia ich dzieciom bez pozwolenia.Pani policjanta przyszla udzielic mi nagany.Przedstawilam jej sprawe,ze zdjecia ,to ja owszem robie,ale lobuzom,ktorzy skakaja do mojego ogrodka.Obiecala zajac sie sprawa,a ze problem dotyczy glownie faceta naprzeciwko,wiec powiedziala,ze na niego byly skargi od innych mieszkancow,wiec ona to zalatwi.W miedzyczasie rozbili mi przednia szybe w samochodzie,a jak zaczelam autem wjezdzac na podjazd,to mi go przeskrobali po calej dlugosci jakims gwozdziem czy czyms takim.W tym momencie zdalam sobie sprawe,ze jest niebezpiecznie i juz nawet nie zglaszalam na policji,ale pani policjantka zostala usluznie powiadomiona.Znow zlozyla mi wizyte,i tym razem wspolczula nawet.Za jakies 2 tygodnie otrzymalam list ,w ktorym mnie poinformowala,ze sasiedzi naprzeciwko sa naprawde milymi ludzmi i nie mieli zadnych rasistowskich zamiarow (o takie ich oskarzylam,jak zaczeli pluc w nasza strone i pokazywac srodkowy palec w nasza strone.Okazalo sie ze gesty w nasza strone byly ,jak najbardziej sympatyczne,a o nozu to mnie sie przeslyszalo.Pani do tego poinformowala mnie,ze nie moze zabronic dzieciom grac w pilke.No i nic cala ta szopka nie dala,tyle,ze dla nas jest nawet bardziej niebezpiecznie.Dodam,ze oboje mowimy po angielsku bardzo dobrze,pracujemy na dobrych stanowiskach i nikomu nie wadzimy.Teraz jedyne co mozemy zrobic to sprzedac dom i wyprowadzic sie w bardziej cywilizowane miejsce.Pytanie tylko,czy w tym kraju sa gdzies cywilizowani ludzie?
Pozdrowienia dla wszystkich
profil | IP logowane