MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/12/2007 06:52:52

Urodzić za granicą?

Mówi się, że przyjście na świat nowego człowieka to cud. To oczywiście prawda, ale tak właściwie nie wiemy tego, jeśli sami nie jesteśmy rodzicami.


Szpital. O tym, gdzie będziemy rodzić decydujemy sami. Warto tutaj zaznaczyć, że brytyjska służba zdrowia jest nieco inaczej skonstruowana niż polska i aż do porodu przyszłą mamę prowadzi siostra położna. Lekarza zobaczymy dopiero przy rozwiązaniu, a i to na chwilę tylko, aby sprawdził czy wszystko jest w porządku. Oddział położniczy w Royal Hospital w Belfaście ma opinię jednego z najlepszych w Wielkiej Brytanii, dlatego my wybraliśmy właśnie ten na miejsce narodzin naszego synka. Tutaj również organizowane są zajęcia w szkole rodzenia. Bardzo miłe pielęgniarki przygotowały nas oraz innych przyszłych rodziców na jeden z najważniejszych momentów w życiu. W końcu, jako nowicjusze, absolutnie nie wiemy, czego możemy się spodziewać.

Należy pamiętać, iż w okresie ciąży przyszła mama ma robione jedynie badania krwi, moczu oraz USG. Nie można liczyć na badanie ginekologiczne ani inne bardziej wnikliwe badania prenatalne. Podobnie „oszczędnie” jest również w szpitalu. Kobieta jest przyjmowana na krótko przed porodem i, jeśli wszystko przebiegnie dobrze, pozostaje w szpitalu tylko kilka godzin po porodzie. Jeśli wystąpi potrzeba pozostania pod okiem lekarza dłużej, to oczywiście nikt nas stamtąd nie wyrzuci. Po urodzeniu dziecka szpital również wystawia odpowiednie zaświadczenie, z którym idziemy do tutejszego urzędu miasta (City Hall), aby uzyskać akt urodzenia (plus jego skrócony odpis). Czynność ta kosztuje nas 5 funtów. W tym momencie nadajemy również imiona naszemu maluchowi.



To tyle ze strony organizacyjnej. Emocjonalnie na pewno każdy takie wydarzenie przeżywa inaczej. Trudno jednak wyrazić co czuje młody tatuś widząc swoje dziecko w minutę po urodzeniu... Można to właśnie nazwać doświadczeniem cudu. Od tej chwili nasze życie już nigdy nie będzie wyglądać tak jak wcześniej – pojawił się oto mały człowieczek, któremu w pełni podporządkowany jest nasz plan dnia. Czasem rozmawiam ze znajomymi, którzy jeszcze nie zdecydowali się na taką zmianę w życiu. Dziecko jest dla nich po prostu abstrakcją i nie potrafią sobie wyobrazić życia „w pieluchach”. Zawsze odpowiadam, że ja nie potrafię sobie wyobrazić życia bez malucha. To wspaniała przygoda, którą po prostu warto i trzeba przeżyć.

Paweł Bruger
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

aniol1

3 komentarze

18 marzec '08

aniol1 napisał:

zona urodzila malucha w maju tamtego roku i do 1 listopada dostawala pieniazki i dalej nic niewiedzielismy o dodatku o aloes o tych 500funtach co matka ma dostac niewiedzielismy teraz niema zadnych pienizkow co robic klaniam sie Jacek

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

5 grudzień '07

Andrew_Bird napisał:

W Polsce to trzeba sprzedać samochód, żeby przetrwać pierwsze lata. Pieluchy jednorazowe pochłaniają ponad połowę skromnej pensji.

profil | IP logowane

pomozemy

9 komentarzy

4 grudzień '07

pomozemy napisał:

hej!
Ja jestem mama dwoch radosny i nieznosnych coreczek i tez jak atorka artykulunie wyobrazam sobie bez nich zycia.Z tego co rozmawialm z wieloma mamami ktore rodzily w kraju to za wszelkie udogodninia typu pilak i porod w wodzie ktore w UK sa za darmo w kraju trzeba placic.
Rodzilam w Oxfordzie John Radcliffe Hospital i jestem bardzo zadowolona.
Polecam wszystkim przyszlym mamom porod w wodzie wspanial sprawa
Powodzenia przy porodzie!
aga

profil | IP logowane

_Steve_

155 komentarzy

4 grudzień '07

_Steve_ napisał:

Szkoda, ze nikomu z Redakcji nie urodzil sie jeszcze maluch, albo ze nie poprosili o taki opis ktoregos z licznej grupy rodzicow. No ale coz - do wszystkiego trzeba dorosnac...

P.S. w sumie to wystarczy poczytac forum...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska