Walka o czystsze powietrze będzie kompleksowa. Rząd chce zmusić społeczeństwo do ograniczenia produkcji śmieci oraz wybierania środków transportu przyjaznych środowisku.
Jednym z pomysłów jest uzależnienie wysokości opłaty za wywóz odpadów od ich ilości. Obecnie jest to opłata stała. Krytycy tego pomysłu podkreślają, że przede wszystkim uderzy on w rodziny z dziećmi, ale zdaniem ministerstwa środowiska zróżnicowanie opłaty zachęciłoby Brytyjczyków do recyklingu.
Kluczowym problemem jest również ograniczenie emisji CO2 przez samochody. Unia Europejska apeluje o wprowadzenie zakazu ruchu, od 2030 roku, dla samochodów emitujących powyżej 130g dwutlenku węgla na kilometr, lecz brytyjski premier przedstawił ambitniejszy cel - od 2020 roku po wielkiej Brytanii mogłyby poruszać się wyłącznie pojazdy emitujące 100g CO2 na kilometr.
Przed dwoma tygodniami, na światowej konferencji dotyczącej zmian klimatycznych Gordon Brown wezwał wszystkie rozwinięte kraje do znacznego ograniczenia emisji CO2. Zapowiedział, że do 2050 roku Wielka Brytania ograniczy emisję dwutlenku węgla o 60 %, a do 2020 roku 40% produkowanej w Zjednoczonym Królestwie energii pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych.
Zdaniem Browna jest to niezbędne minimum, a ograniczenie emisji CO2 w krajach takich jak Wielka Brytania i USA powinno sięgnąć 80%.
(A.P.)
(źródło: www.independent.co.uk)