Pijany polski kierowca naraził życie własnych dzieci

32-letni Tomasz Gawlikowski przyznał się do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym. Mężczyzna prawie trzykrotnie przekroczył dopuszczalny limit, po którym w Wielkiej Brytanii można kierować pojazdem. Czteroosobowa rodzina wyszła z dramatycznego wypadku w Mold bez większych obrażeń – czytamy na dailypost.co.uk.

Poza karą pozbawienia prawa jazdy na dwa lata, Polak będzie musiał zapłacić też mandat w wysokości 180 funtów oraz 60 funtów na pokrycie kosztów.

Kierowca stracił panowanie nad pojazdem 3 listopada. Opel Frontera skręcając w Raikes Lane w pobliżu Mold Law Courts dachował, po czym zatrzymał się na pobliskim polu. W aucie znajdował się nie tylko kierowca, ale także jego partnerka i dwójka dzieci.

Na miejsce zdarzenia przyjechał ambulans, który udzielił pierwszej pomocy poszkodowanym.

Broniący Polaka Chris Jessie przyznał przed sądem, że wszyscy członkowie rodziny mieli zapięte pasy i nie ucierpieli w zdarzeniu, pomimo, że samochód został poważnie uszkodzony.

Zanim doszło do zdarzenia Tomasz Gawlikowski przebywał z najbliższymi w domu przyjaciół. Polak spożywał alkohol. Rodzina zamierzała zostać u znajmowych dłużej, jednak doszło do kłótni i wtedy mężczyzna zdecydował, że wrócą do domu.

Iwona Kadłuczka, www.mojawyspa.co.uk

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: