MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

02/11/2007 01:06:55

Po czym poznać Polaka?

Po czym poznać Polaka?Ogolony na łyso, odziany w dres prymityw, albo krótko ostrzyżony osobnik z wąsami, które maskują braki w uzębieniu.
Polka – na głowie pasemka, krótki top z dekoltem po kolana, złota torebka, złote buty, złoty pasek. Tak Polki i Polaków widzą inni... Polacy. Kpimy z „drespoli” i „disco-Polek” irytując się, że kompromitują nas w oczach Brytyjczyków, że utrwalają w oczach Wyspiarzy nasz negatywny obraz, ale zaraz, zaraz... skąd mamy pewność, że w tym różnorodnym, wielobarwnym tłumie nasz rodak czy rodaczka jest w stanie zwrócić na siebie uwagę czymkolwiek?

Czy wygolona czaszka, złote buty i szeleszczący dres mogą zaintrygować tych, którzy uchodzą za największych ekscentryków na świecie? - Poznać po wąsach – zastanawia się Radek Wielgosz, copywirter z Londynu. - Jeśli tylko Polacy są wąsaci, to znaczy, że Freddie Mercury był Polakiem. Ja nie mam wąsów i znam angielskich dresiarzy, którzy też mają łyse łby. Znam też Anglika, który do pracy przychodzi w czarnym garniturze, pod krawatem, w zielonych japonkach. Cóż to w ogóle za problem? – dziwi się. Na internetowych forach dyskutanci z podziwu godną konsekwencją drążą temat Polaka za granicą, nie zostawiając na sobie suchej nitki. „Po czym poznać Polaka za granicą” to oprócz „pracy za granicą” najbardziej popularne wątki. Forumowicze nie analizują zjawiska, lecz wydają sądy. Dominują dwa rodzaje postaw: „pro-polacka” i „anty-polacka”. Większość poznaje krajan po przesadnie eleganckim lub zbyt niechlujnym ubraniu lub ubraniu ochlapanym farbą i zaprawą. Zdarzają się także opinie, że Polak łazi w sobotę pijany po mieście, wrzeszczy lub śpiewa, a w dzień spaceruje obładowany zakupami z „Netto”.



Najważniejsze nam umyka
Ocenianie ludzi na podstawie wyglądu czy ubioru, to zjawisko normalne, ale niekoniecznie miłe. Zbytnie koncentrowanie się na tzw. walorach zewnętrznych sprawia, że umyka nam to, co w człowieku najważniejsze, czyli uczucia, myśli, osobowość, to co człowiek, ma do powiedzenia, kim jest. To jest istotniejsze przecież, niż to, ile kosztował szalik, który ma na sobie, czy komponuje się z torebką – podsumowuje psycholog Natalia Tomala z CEWOP Support w Rzeszowie.

Wyróżniamy się nie wiadomo czym
Polacy przywiązują chyba większą wagę do ubioru przy ocenianiu innych, niż pozostali Europejczycy, stąd pewnie więcej krytycznych opinii ze strony naszych rodaków na temat powłoki doczesnej, niż wnętrza. Czy Anglików w ogóle interesuje, skąd kto przyjechał i dlaczego wygląda tak, a nie inaczej? Pytanym przez nas Brytyjczykom trudno było udzielić odpowiedzi na pytanie, po czym poznają Polaków. Większość odpowiadała, że nie rozpoznaje, podobnie jak nie odróżnia Anglika od Portugalczyka czy Norwega. Okazuje się, że w Wielkiej Brytanii opinia o nas na ogół jest dobra, a w każdym razie lepsza niż w innych krajach. Nie ma tu kawałów o Polakach, nikt też nie wytyka nam naszych wad narodowych, natomiast coraz skwapliwiej zauważamy je u siebie. Co dziwne, wcale nie jesteśmy bardziej tolerancyjni wobec własnych przypadłości, niż nasi sąsiedzi. - Wielka Brytania to taki kraj, w którym nikt nikogo nie ocenia po kolorze skóry czy ubraniu i między innymi dlatego 10 lat temu wyjechałem z Polski – mówi Maciej Torgal, bibliotekarz w Westminister Library. - Zrozumcie to wreszcie kochani Polacy, że tu nikogo nie obchodzi, kto kim jest, czy ma wąsy, brodę, czy brodę bez wąsów, czy jest czarny, czy biały. Ja noszę dredy i nie przeszkadza mi to w awansach ani w niczym. Mój serdeczny przyjaciel, który niedawno przyjechał z Polski, powiedział mi, że nie podoba mu się moja dziewczyna, bo za niska, ma za dużą głowę i w ogóle nieforemna.

Jak przedmioty
Tak Polacy traktują kobiety – jak przedmioty. Ważniejsze jest to, by nogi były dłuższe, foremniejszy biust, ładna buzia. Ten kolega jest w szoku, bo bez przerwy spotyka jakieś niepasujące do siebie pary. Albo facet kurdupel o brzydkiej twarzy albo na odwrót. Tłumaczę mu, że tu ludzie dobierają się na zasadzie powinowactwa duchowego, a nie cielesnego. Brytyjczycy, to naród wagabundów, odkrywców, podróżników, otrzaskany w świecie, tolerancyjny. Spójrz, człowieku, tu jest miejsce dla każdego – polskiego inteligenta i chama, brudasa i pedanta, geja i lesbijski, Eskimosa i Marsjanina. Natalia Tomala z kolei dodaje, że to ciągłe dowiadywanie się, co inni o nas sądzą, to przejaw kompleksu niższości przemieszanego z megalomanią. Mamy niskie poczucie wartości i jednocześnie wydaje się nam, że wszyscy się nami interesują, a przecież tak nie jest.

Janusz Młynarski, Polish Express
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 9)

milosh

6 komentarzy

5 luty '08

milosh napisał:

Może to nie temat artykułu. Aleeeeeeeee..

W 95% zawsze potrafię rozpoznać POLAKA NA ULICY po twarzy!

Podejrzewam, że każdy z nas to spostrzegł. Nie tylko rzadko są brzydcy lub piegowaci i rudzi i nie tylko nie ubierają się bylejak.
Są jakieś charakterystyczne cechy twarzy, może bardziej zaokrąglone, mniej pociągłe. Nie wiem. Głupio to mówić ale polskie gęby są sympatyczniejsze i ładniejsze.

profil | IP logowane

czytelnik1

172 komentarze

24 listopad '07

czytelnik1 napisał:

Pan z dlugimi wlosami, w rozowych japonkach i normalnych skarpetkach do tego, rozowych rekawiczkach i rozowa torebka ( wiek ok 40 ), chlopak w zafarbowanych na czarno wlosach idacy ulica i lakierujacy sobie wlosy, pomalowane paznokcie na czarno " spiewajacy " na glos, elegant w zbyt krotkich spodniach i rozczlapanych butach w porozciaganej marynarce, to kilka przykladow Anglikow a jest ich sporo wiecej. Wezmy np mode w UK, obecnie bardzo na topie tuniki a dlaczego? Bo wiekszosc dziewczyn jest grubych jak beczki i trzeba troche to przykryc ( choroba albo glupota ) lub zbyt kusa bluzeczka i wielki wystajacy brzuch oraz rozczlapane baletki. Mysle ze kazdy ubiera sie tak jak lubi i koniec.

profil | IP logowane

tygrysek78

6 komentarzy

4 listopad '07

tygrysek78 napisała:

Ja tam zauważyłam (przynajmniej tak jest tutaj gdzie mieszkam) że ten opis o łysych dresiarzach i laskach w złotych butach to jest opis Anglików i Angielek! Jedyne co się zgadza to pasemka :) Rzeczywiście Polki mają tak ufarbowane włosy. Po czym natiomast ja rozpoznaje Polaków? Najczęściej po plecaku :) Nie zauważyłam nigdy żeby Anglicy nosili plecaki. No i jeszcze rower. Polacy często jeżdżą rowerami oszczędzając w ten sposób na biletach oraz radząc sobie w sytuacjach gdy mają nieciekawy dojazd do pracy. No i pozatym ogólnie po ubraniu i twarzy, ale to cięzko wytłumaczyć. Trzeba tu troche pomieszkać zeby bezbłędnie rozpoznawać rodaków. Można ich przecież pomylić ze Słowakami lub Czechami, którzy wyglądają podobnie a jest ich tutaj cała masa.

profil | IP logowane

njuschaah

1 komentarz

4 listopad '07

njuschaah napisał:

Anglicy maja zarty na temat polakow. Nawet widzialam jeden skecz w telewizji. nie bylo to zbyt mile. Nie wydaje mi sie takze, aby cay narod mial niskie poczucie wlasnej wartosci, jako ze ow narod sklada sie ze zbyt wielu indywidualnosci. jedni zwracaja uwage jak inni ich widza, a inni nie. Jedni Brytyjczycy naslubia a inni nie. to wszystkjo zalezy od roznorodnych czynnikow jak; miejsce zamieszkania, doswiadczenie itp. ja mieszkam w UK od 3 lat i mam troche dobrych doswiadczen z anglikami, milymi ludzmi, ale mam tez troche zlych, gdzie spotkalam sie z ewidentna dyskryminacja. to jest kwestia indywidualnych ludzi. a anglicy nie sa rozni od polakow. wszyscy jestesmy ludzmi. co do zauwazania jak sie kto ubiera; tak samo jak w polsce tak i w UK, w duzych miastach zadko kogo obchodzi kto co ma na sobie, a w malych ludzie sie staraja wygladac, bo co ludzie powiedza. to nie jest metalnosc narodowa, ale ludzka.

profil | IP logowane

no_wayy

37 komentarzy

2 listopad '07

no_wayy napisał:

Popieram wypowiedzi, iż tu naprawdę mało kogo obchodzi jak się człowiek ubiera... i to jest piękne!

profil | IP logowane

chatage

6 komentarzy

2 listopad '07

chatage napisał:

a ja uwazam ze Polaka latwo poznac po tym ze schludny i czysty, za czysty jak na angielkie warunki (a Anglikow naprawde lubie i mieszkam tu od 6 lat). Nawet jesli dres jest idiotyczny i tani to jest prawie ze wyprasowany.... i podpisuje sie po tekstem, ze co to w ogole za roznica:)))

profil | IP logowane

przemo22

1 komentarz

2 listopad '07

przemo22 napisał:

Powiem szczerze że trudno bu bylo trochce rozpoznac polaka po łysej głowie i derach. A dlaczego?? Bo mnustwo anglikow jest łysych , oni lubia ten styl, tak samo i ja.A dla tych ktorzy uwazaj ze łysi polacy w dr3esach psuja im opinie powiem tylko tyle ze mamy 21 wiek. i tutaj na to nikt nie patrzy bo panuje calkowita toleracja.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska