Tusk: Przyjmę propozycję objęcia urzędu premiera, jeśli PO mi to zaproponuje

Donald Tusk powiedział, że spekulacje na temat obsady stanowiska premiera są uzasadnione. Poinformował, że po oficjalnym ogłoszeniu wyników przez PKW zbiorą się władze Platformy, które podejmą wstępną decyzje o kandydacie na urząd premiera. - Jutro dojdzie do spotkania z Waldemarem Pawlakiem i wymianie pierwszych intencji w sprawie koalicji - dodał. Tusk zaapelował do prezydenta, aby jak najszybciej umożliwił "uporządkowanie życia publicznego zgodnie z duchem i wynikiem wyborów". Jak zaznaczył, liczy na to, że "oprócz przepisów prawa, pojawi się dobra wola".

Konstytucja stanowi, że prezydent desygnuje Prezesa Rady Ministrów, który proponuje skład Rady Ministrów. Prezydent powołuje szefa rządu wraz z pozostałymi członkami Rady Ministrów w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów i odbiera przysięgę od członków nowo powołanej Rady Ministrów. - 5 listopada zbiera się nowy Sejm, (...) wówczas prezydent ma czas na swój ruch. Liczę na to, że ten czas nie będzie zbyt długi. Polacy mają prawo oczekiwać szybkich decyzji - powiedział Tusk.

"Każdy scenariusz jest możliwy"

Zobowiązał się, że Platforma będzie bardzo szybko gotowa z propozycją dotyczącą nowego rządu. - Jeśli prezydent Kaczyński zwróci się do zwycięskiego ugrupowania z misją uformowania gabinetu, to po rozmowach z PSL chciałbym, aby jako pierwszy poznał jego skład- powiedział. Pytany o skład gabinetu powiedział, że "chciałby, aby w kilku kluczowych miejscach były to osoby spoza partii". Pytany, czy prezydent może nie powierzyć mu misji stworzenia rządu, powiedział, że "każdy scenariusz jest możliwy" - Muszę mieć przygotowane alternatywne scenariusze. Zakładam, że dzisiaj Platforma powierzy mi misję formowania gabinetu i jeśli się tak stanie, przyjmę tę misję - podkreślił Tusk.

Tusk spodziewa się, iż rozmowa z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem będzie bardzo pożyteczna, chociaż - jak dodał - "nie należy się spodziewać, żeby w najbliższych kilkudziesięciu godzinach wyniknęły z tego konkretne decyzje personalne".

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: