Naprawdę nic trudnego

Choć parlamentarzystów wybieraliśmy ledwie dwa lata temu, nic nie zaszkodzi przypomnieć sobie, jak to się robi, czyli jak się głosuje.

Po pierwsze musimy sprawdzić, do którego lokalu wyborczego nas przyporządkowano, bo tylko w nim możemy poprzeć ulubionego kandydata. Na oddanie głosu mamy całą niedzielę. Lokale czynne będą od 6 rano do godz. 20. Głosować możemy tylko osobiście. Na wybory zabieramy ze sobą dowód osobisty lub inny dokument ze zdjęciem potwierdzający naszą tożsamość.

Po podpisaniu się na liście osób uprawnionych do głosowania dostaniemy dwa druki. Na bardzo dużym, białym, znajdziemy kandydatów do Sejmu, czyli kandydatów na posłów. Żółta kartka formatu zeszytu akademickiego zawierać będzie kandydatów do Senatu. Z obiema idziemy gdzieś na bok, za przepierzenie czy do kabiny i - uwaga! - głosujemy. Trzeba postawić, w odpowiedni sposób, krzyżyk.

Jak?

Zacznijmy od kartki mniejszej, żółtej. Są na niej wypisane komitety wyborcze i pod każdym są nazwiska kandydatów do Senatu. Najpierw wybieramy komitet (partię), na który chcemy oddać swój głos. Następnie wyszukujemy w tym komitecie nazwisko swojego kandydata. Przy tym nazwisku, tak jak i przy wszystkich pozostałych, jest umieszczony pusty kwadracik. W ten kwadracik wpisujemy krzyżyk. Należy tak wpisać ten krzyżyk, aby punkt przecięcia leżał wewnątrz kwadracika.

- Niestety trzeba się twardo trzymać tych reguł. Postawienie innego znaczka niż krzyżyk unieważnia głos - podkreśla Anna Lubaczewska, dyrektorka krajowego biura wyborczego. - Warto też pamiętać, że na karcie wyborczej do Senatu możemy postawić krzyżyk przy tylu kandydatach, ile mandatów przypada na okręg, w którym głosujemy. Na samym dole senackiej karty do głosowania jest informacja, ilu kandydatów możemy poprzeć. Można też zapytać o to członków komisji wyborczej. Trzeba pamiętać, że jeżeli głosujemy w okręgu dwumandatowym, a postawimy więcej krzyżyków, to i tak zaliczone zostaną tylko dwa głosy postawione na osoby umieszczone najwyżej.

Podobnie należy głosować na kandydatów do Sejmu. Jednak na tej dużej, białej karcie głosujemy tylko na jednego kandydata, czyli możemy postawić tylko jeden krzyżyk.

- Decyzja musi być bardzo dobrze przemyślana, bo jeśli się pomylimy i zamażemy później krzyżyk, głos będzie nieważny - przypomina Lubaczewska.

Powodzenia.

Joanna Dargiewicz

Tagi: metro

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: