MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/10/2007 00:43:20

Biorę podwójnie

Biorę podwójniePonad połowa Polaków otrzymująca brytyjski zasiłek na dzieci, pobiera takie samo świadczenie w rodzinnym kraju.
– Nie nadążamy z pracą, od 2004 roku zatrudniliśmy osiem nowych osób, ale i tak zalegają u nas stosy podań. Nic nie poradzimy, gdyż liczba formularzy z Wielkiej Brytanii wzrosła o 500 procent – mówi pani Agnieszka Zabłocka z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Gdańsku.

Machina świadczeń i benefitów dla Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii jest porządnie przegrzana i całkiem możliwe, że niedługo padnie – tak można byłoby podsumować sytuację polskich i brytyjskich ośrodków zajmujących się rozpatrywaniem świadczeń rodzinnych dla emigrantów. Powody zbliżającej się katastrofy są dwa: nadmiar pracy wywołany ogromem podań i ewidentne usterki w systemie, które powodują, że świadomie lub nie, w prawie co drugim przypadku dochodzi do kumulacji świadczeń rodzinnych.



Według danych Brytyjskiego Urzędu Podatkowego HM Inland Revenue and Customs, liczba świadczeń rodzinnych dla Polaków na dzieci mieszkające poza Wielką Brytanią, wynosi 12988. Jednocześnie podobne dane dla innych krajów środkowoeuropejskiej ósemki, która przystąpiła do Unii Europejskiej w 2004 roku (poza Maltą i Cyprem) to: 623 podania dla Słowaków, 313 dla Litwinów, 126 dla mieszkańców Łotwy i 68 dla Czechów.

Jak donosi jeden z brytyjskich dzienników, takie dane wskazują, że gdyby każdy z ok. 14 tysięcy pobierających miał jedno dziecko, to suma świadczeń wysyłanych do rodzin mieszkających w Europie Środkowo-Wschodniej kosztuje brytyjski rząd ok. 253-400 funtów tygodniowo, czyli około milion funtów miesięcznie. Jak kalkuluje dalej „Daily Mail”, kwota ta odnosi się jedynie do zasiłku rodzinnego, czyli tzw. Child Benefit, a przecież w większości przypadków świadczeniu temu towarzyszy również dodatek socjalny w postaci Tax Credit, który może wynosić kolejne 100 funtów tygodniowo. Brytyjski dziennik podsumowuje wreszcie, że rocznie świadczenia rodzinne wysyłane do rodzin pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej kosztują brytyjski system 125 milionów funtów rocznie.

A wszystko zaczęło się w 2004 roku, gdy Polsce otworzono brytyjski rynek pracy i co za tym idzie, dostęp do świadczeń socjalnych. Jednak w 2004 roku praktycznie nie odnotowano podań o zasiłki rodzinne. W miarę jak emigranci przyswajali się do nowych warunków na wyspach obok licznych wad odkrywać zaczęli również zalety brytyjskiego systemu świadczeń socjalnych.

Świadczenia nie są dla was!

Jeszcze półtora roku temu na ulicach Birmingham, w regionie West Midlands, można było usłyszeć sfrustrowanych kierowców autobusów, których angielscy koledzy z pracy „uprzejmie informowali”, że świadczenia socjalne nie są dla nich. Dziś do rąk prawie każdego polskiego kierowcy wpada 18 czy 30 funtów (na dwoje dzieci) tygodniowo w postaci świadczeń rodzinnych.

Piotr z Bristolu podaje się za pierwszego Polaka w mieście, który „stoczył wojnę o zasiłek”.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska