£5.52 za godzinę - dużo czy mało?

W Wielkiej Brytanii rozgorzała w związku z tym dyskusja czy to mało, czy dużo, czy w ogóle możliwe jest ustalenie takiej minimalne pensji i kto miałby ją dostawać: ten kto robi kanapki w sieci restauracji, opiekunka do dzieci czy gospodyni?

Czy Brytyjczycy powinni być dumni ze swoich 5.52 funtów za godzinę? Jeszcze 10 lat temu pomoc domowa mogła dostawać 35 pensów na godzinę, a sprzątaczka 1.30. Patrząc na to w ten sposób widać wyraźną różnicę w zarobkach. Alistair Darling z Sekretariatu Handlu i Przemysłu jest dumna ze wzrostu tej kwoty.

Zdaniem Neil Canberry, szefowej polityki zatrudnienia w Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego, zarobki nie mogą być pozostawione same sobie, państwo musi nad nimi czuwać, musi się w nich odbijać inflacja i wzrost gospodarczy. Dlatego jej zdaniem ostatnia podwyżka to wielki sukces.

Ale nie wszyscy są podobnego zdania. Ci, którzy woleliby żyć w państwie bardziej opiekuńczym twierdzą, że minimalny zarobek powinien wynosić 6.70, to dałoby możliwość lepszego życia. Tak sądzi Mary Maguire z Unioson. Jeszcze dalej idzie Matthew Bolton z organizacji Telco. Jego zdaniem minimum egzystencjalne pozwalające godnie żyć to 7.20 funtów na godzinę. Każda kwota poniżej tego, to kwota ubóstwa. Bolton szacuje, że około 400.000 pracowników w Londynie pracuje za mniej niż 5.52 , ale dzięki kampanii „London Living Wage” 5.000 nowych pracowników zarabia już powyżej minimum socjalnego.

A co sądzą o tym sami zainteresowani, czyli Ci, którzy dostają za swoją pracę najmniej? Zdaniem Polki robiącej kanapki w Food Partners, zarobki nie są takie złe, w porównaniu z tym co dostałaby w Polsce, ale gorzej jest z warunkami pracy. 26-letnia Cecylia dostaje 5.50 na godzinę, ale musi pracować w zimnym pomieszczeniu, gdzie temperatura nie przekracza 7 stopni. Firma niestety nie gwarantuje jej odpowiedniego ubrania. Po za tym pracuje cały czas a nie dostaje nic extra za pracę w weekendy czy godziny nadliczbowe. Praca i mieszkanie w Zjednoczonym Królestwie to twarda szkoła życia, ale pomimo tego chyba się opłaca, skoro Polacy wybierają emigrację .

Iwona Kwaśny, www.mojawyswpa.co.uk