„Żadna matka nie powinna patrzeć na taką śmierć córki”

Rodzina Magdaleny Pniewskiej, 26–letniej opiekunki, która zginęła w Londynie przypadkowo wchodząc na linię strzału, opowiedziała o tragedii, jaka zakończyła marzenia ich córki.

W jednym z mieszkań znajdujących się w betonowym, komunistycznym bloku Barbara Pniewska - matka Magdaleny, wpatruje się w zdjęcia jej najmłodszego dziecka płacząc z żalu i gniewu.

Atakuje „bezprawną” Wielką Brytanię i twierdzi, że nie rozumie, jak taka tragedia może zdarzyć się w cywilizowanym świecie.

„Żadna matka nie powinna patrzeć na taką śmierć córki" – mówi 52-letnia kobieta, która pracuje jako urzędniczka w banku.

„Dlaczego policja jej nie ochroniła? Nie rozumiem, dlaczego kraj tak bogaty, jak Wielka Brytania nie może patrolować ulic jak należy?”

„Wygląda to tak, jakby policja bała się gangów. Wiedzą, że jest przemoc i wiedzą, jakie te gangi są.”

„Do tej pory nie zrobili nic i teraz moja córka musiał zapłacić za ich niepowodzenia własnym życiem.”

Barbara Pniewska przyznaje, że Magda mówiła jej, że Londyn to niebezpieczne miasto. A jednak była szczęśliwa w Wielkiej Brytanii. Po ślubie, który miał odbyć się w przyszłym roku, planowała przeprowadzić się na północ Anglii.

Barbara Pniewska płacząc mówi: „Powiedziała mi, że Londyn nie jest miejscem, gdzie można zakładać rodzinę. Ostanie słowa, jakie do niej powiedziałam to ‘Uważaj. Bądź ostrożna’.”

Życie Magdy dobiegło końca we wtorek wieczorem, tuż po tym jak opuściła dom opieki w New Cross, w południowo – wschodnim Londynie, gdzie pracowała.

Podróż do domu zajmowała jej każdego dnia cztery minuty. Jak co dzień szła po schodach w kierunku parku. Tym razem weszła na linię strzału. Dwóch nastoletnich członków rywalizujących gangów rozpętało strzelaninę.

Jeden pocisk trafił prosto w głowę Magdy. Gwałtownie upadła na ziemię. Nieco ponad godzinę później, zmarła w szpitalu.

Policja aresztowała dwóch mężczyzn i kobietę, ale uwolniono ich bez postawienia zarzutów. Kolejny mężczyzna został zwolniony za kucją. Wróci, aby złożyć kolejne zeznania.

Tagi: Magda Pniewska

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: