Z drugiej jednak strony eksperci alarmują, iż wpływ polonii na wynik wyborów może być znikomy, głównie za sprawą utrudnionego dostępu do komisji wyborczych. Owszem, w tym roku Polacy, prócz Dublina, mogą oddawać głosy również w Limerick i Cork, lecz wciąż trzy urny na dwustutysięczną rzeszę wyborców to nie za dużo. Dr Maciej Duszczyk z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej powiedział portalowi wp.pl, iż „emigrantom trzeba dać możliwość głosowania przez Internet lub korespondencyjnie”. Póki co, rozwiązanie to będzie możliwe dopiero po zmianach w ustawie o ordynacji wyborczej, dlatego przyjdzie nam zrobić pewien wysiłek, by zagłosować.
„W tym roku Polacy będą mieli bliżej do urn wyborczych” – przekonuje konsul Sadowska. Za zgodą Ministerstwa Spraw Zagranicznych, otwarto trzy punkty wyborcze:
- Dublin: Ambasada RP, 12 Ailesbury Road, Ballsbridge, Dublin 4
- Cork: Stowarzyszenie My Cork, Nasc Enterprise House, 35 Mary Street, Cork
- Limerick: Irish-Polish Cultural and Business Association, Training Centre, Creagh Lane, George's Quay, Limerick
Procedura rejestracji wyborczej nie powinna nastręczać problemów. Dokonać jej możemy na trzy sposoby:
1/ drogą elektroniczną na stronie internetowej www.dublin.polemb.net
2/ osobiście w Wydziale Konsularnym Ambasady RP w Dublinie, adres: 4-8 Eden Quay, Dublin 1, w pon, śr i pt w godz. 10-16, a we wt i czw od 13 do 17:30,
3/ telefonicznie - wyłącznie pod specjalnym numerem telefonu 087 67 33 296 od poniedziałku do piątku w godz. 10-16.
Co ważne, zgłoszeń można dokonać do 16 października do godz. 24.00.
„Liczymy na to, iż liczba głosujących w tegorocznych wyborach będzie większa niż w latach poprzednich” – ma cichą nadzieję konsul Sadowska. „Zwiększenie liczby komisji wyborczych i ułatwione procedury rejestracji powinny skłonić Polaków do udziału w wyborach”. Czy rzeczywiście zachęcą emigrantów do czynnego udziału w życiu publicznym nie tak dalekiej ojczyzny, przekonamy się z końcem października. Wśród zakulisowych opinii pojawia się przekonanie, że tym razem do urn pójść może nawet kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy wyborców w Irlandii. Jeśli do tej liczby dodać ponad 700 tysięcy uprawnionych do głosowania Polaków w Wielkiej Brytanii – dla nich uruchomiono punkty wyborcze w ponad 20 miejscach, w tym również w Belfaście (Siedziba Rady do spraw Etnicznych w Irlandii Północnej, 3 piętro, Ascot House 24-31 Shaftesbury Square.) – wówczas głos Polaków z wysp może nareszcie być słyszalny. A przecież obiecywane emigrantom ułatwienia w zakładaniu własnych firm, zwolnienia podatkowe, doradztwo zawodowe czy zwiększenie wydatków na promocję Polski i języka polskiego poza granicami przyniosą korzyści w zasadzie wszystkim. Nie tylko w kontekście zbliżającego się Euro 2012 i zainteresowania naszym krajem, lecz również zmian, jakie Polskę przetransformować mają w słowiańskiego tygrysa gospodarczego.
Nie przespij swojej szansy – zabierz głos!
Wybory 21października 2007 roku
Tekst: Anna Paś