04/10/2007 10:17:11
Jedni mówią jeden milion. Inni - dwa miliony albo i więcej. Która liczba jest bliższa prawdy i czy na przełomie wieków mamy rzeczywiście do czynienia z największą po wojnie emigracją zarobkową?
Najświeższe dane, ilu z nas opuściło Polskę i gdzie najchętniej zarabiamy na lepsze życie, przedstawił Ośrodek Badań nad Migracjami Europejskimi przy Uniwersytecie Warszawskim. Naukowcy policzyli polskich emigrantów na podstawie informacji uzyskanych z ministerstw spraw wewnętrznych poszczególnych krajów UE. Pomocne okazały się też bazy danych irlandzkiego ministerstwa pracy, spis rezydentów w Wielkiej Brytanii oraz opracowania zebrane w zachodnioeuropejskich ośrodkach naukowych. Co z nich wynika?
- Najwięcej Polaków wyjechało oczywiście do Wielkiej Brytanii. Jest nas tam od 600 tys. do miliona - mówi politolog prof. Krystyna Iglicka. W innych krajach jest nas o wiele mniej. Jednym z najatrakcyjniejszych państw, które całkowicie otworzyły dla Polaków swój rynek pracy, jest Irlandia. Dziś mieszka tam ok. 200 tys. emigrantów. Podobnie jest we Włoszech (200 tys.), a nieco mniej z nas wyjechało do Hiszpanii (150 tys.). O tym, że nie boimy się pracy w ciepłym klimacie, świadczyć może również popularność Grecji, gdzie według obliczeń Ośrodka osiedliło się ok. 100 tys. Polaków. Coraz chętniej jeździmy też do Holandii, która rynek pracy otworzyło dopiero w maju tego roku. Od tego czasu do kraju tulipanów wyjechało ok. 40 tys. osób. Mimo że Szwecja, Finlandia i Portugalia zliberalizowały rynek pracy wcześniej, zaledwie po kilka tysięcy Polonusów ujrzało w nich swoje eldorado.
Dlaczego wolimy deszczowy Londyn niż słoneczne Ateny?
- Wystarczy porównać zarobki. Za opiekę nad dziećmi dostaniemy w Londynie ok. 150 funtów (800 zł), a w Atenach jedynie 100 euro (370 zł) - odpowiada Agnieszka Jędrzejczak z agencji pracy Jobland. Prof. Iglicka wymienia jeszcze inne powody, dla których tak bardzo pokochaliśmy Wyspy. - Otwartość Brytyjczyków i Irlandczyków, język, warunki pracy oraz na pewno to, że jako pierwsze umożliwiły podejmowanie u siebie pracy. To decydowało.
Ciekawostką jest w zestawieniu Norwegia. Mimo że nie należy do Unii, pracuje tam już 40 tys. Polaków. Czym kusi Oslo? - W odróżnieniu od Szwecji jest tam więcej pracy, a przedstawiciele tamtejszych firm sami przyjeżdżają do Polski i oferują dobre kontrakty - mówi Onka Kaja Wasilewska z Centrum Rekrutacji. No i bagatela. Za miesiąc pracy w norweskiej stoczni spawacz może zarobić 15 tys. zł.
Jacek Różalski, Metro.pl
6 październik '07
Owocowa napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...