MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/10/2007 13:25:26

Wegetariańskie rodzicielstwo

Wegetariańskie rodzicielstwo„Od dwudziestu lat nie jemy mięsa. Nasze dziecko ma 7 lat. Rozwija się bardzo dobrze. Uwielbia kuchnię wegetariańską” – mówią Wanda i Zbyszek.

Korzystny wpływ diety wegetariańskiej na zdrowie jest często podkreślany w literaturze dotyczącej alternatywnych sposobów odżywiania. W polskich środowiskach lekarskich i wśród specjalistów żywieniowych wegetarianizm ma wielu wrogów, ale i sprzymierzeńców.

 Głównym argumentem wytaczanym przeciwko diecie wegetariańskiej był pogląd, że jaroszom grożą niedobory białka oraz witamin z grupy B, przede wszystkim B12. Uważano przy tym, że jarski system żywienia może być pożyteczny w przypadku ludzi w podeszłym wieku, ale już nie dzieci, ludzi młodych czy kobiet w ciąży.

Dziś wegetarianizm nie budzi już takich sprzeciwów czy kontrowersji. Po wielu badaniach i doświadczeniach, nikt nie kwestionuje wartości białka roślinnego, nie próbuje się przekonywać o wyższości białka zwierzęcego. Obawy specjalistów o niedobory witaminowe w pokarmach okazały się nieuzasadnione.

„Wychowujemy nasze dzieci w rodzinie wegetariańskiej. Zrezygnowaliśmy z mięsa około 7 lat temu. Najpierw przestaliśmy jeść czerwone mięso i wieprzowinę, potem drób. Na końcu odstawiliśmy także ryby. – mówi Wojtek, ojciec 15 letniego Bartka. – Mój syn podjął samodzielnie tę decyzję. Od kiedy zauważyliśmy ile niezdrowych dodatków pojawia się w wędlinach, rybach zaczęliśmy się poważnie nad tym zastanawiać. Przeważyła jednak miłość do zwierząt.”

Zielona ciąża

Kiedy wszelkiego rodzaju argumenty przeciwników diety wegetariańskiej nie znalazły potwierdzenia w licznych badaniach czy opiniach naukowców, najistotniejszym kryterium stosowania diety wegetariańskiej stał się wiek.

Pod adresem młodych kobiet, które oczekują potomstwa bądź właśnie je urodziły, wysuwa się opinie, że bez mięsa nie mają szansy na wychowanie zdrowego dziecka. Niestety bardzo często już w trakcie trwania ciąży, lekarze odmawiają opieki nad kobietą jeśli okazuje się, że przyszła mama jest wegetarianką. Bez wsparcia ze strony lekarza czy innego specjalisty, bez oparcia w rodzinie sytuacja młodej mamy często staje się bardzo trudna.

„Kiedy powiedziałam mojemu ginekologowi, że jestem wegetarianką odmówił opieki nad moją ciążą. Powiedział, że się nie zgadza na mój wegetarianizm- mówi Magda, mama 1.5 rocznego Juliusza. „Zmieniłam lekarza, wiedziałam już, że nikomu nie powiem o tym, że nie mam zamiaru jeść mięsa i ryb. Nie powiedziałam, trafiłam na dobrego lekarza, ale ukryłam przed nim ten fakt. Przez całą ciążę miałam doskonałe wyniki. W moim mieście nie było ginekologa wegetarianina, dzwoniłam więc do Piły po porady, gdy sama nie byłam czegoś pewna” – przyznaje.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

gudrun

71 komentarz

12 listopad '07

gudrun napisała:

Jestesmy rodzina wegetarian. I dobrze nam z tym. Ja ponad 4lata, narzeczona ok 7, no i nasza mala coreczka...
To prawda, ze na poczatku jest ciezko przestac jesc mieso, albo moze pozbyc sie mysli, ze tak sie da, ze to mozliwe.
Prosze mi uwierzyc, to jest mozliwe.
Objaw jedyny ktory zauwazylem, to wyostrzony wech. Czuje smierdzace, niezdrowe mieso, a moze jego karykature, bo to co sie sprzedaje, to juz nie powinno nazywac sie mieso. Raczej jakas genetyczna packa.
Tym ktorzy maja watpliwosci polecam czytac porzadne artykuly i badania naukowe na temat zdrowia i roznego rodzaju diet.
Ja kiedys dotarlem do zrodel profesora zdrowia, ktory udowodnil, ze dzieci do 7go roku zycia nie powinny spozywac miesa w ogole!
Od 7go roku zycia mozna podawac drob, ale czy to jest potrzebne? Dawki hormonow, antybiotyki, ktore podaje sie kurczakom, ktore choruja.
Pamietajcie, ze UE pozwala na sprzedaz miesa ze zwierzat chorych na roznego rodzaju nowotwory, czy chocby bialaczke.
Ja sie po prostu boje posiadac takie choroby.

CIABAMBA... nie zgodze sie z toba, ze nie je sie wiecej zieleni i czesciej. Oczywiscie sie je czesciej i objetosciowo wiecej.
Powod jest prosty, tluszcz zwierzecy, rozwelwa sie w ukladzie trawiennym, powodujac uczucie sytosci na dlugi okres czasu. Dodatkowo trawimy mieso nawet do kilkunastu godzin! Warzywa i owoce, najwyzej do 4-5h! I nie zapycha nam to tak zoladka jak tluszcz zwierzecy.
A preferencje diety zaleza od indywidualnego myslenia, checi i wyborum a nie od pochodzenia genetycznego panie Andrej, ex polaku?

profil | IP logowane

ciabamba

7 komentarzy

11 listopad '07

ciabamba napisał:

hmm... jeszcze nigdy nie spotkalem wina pochodzenia zwierzecego, chyba ze moznaby do takowych zaliczyc czernine (staropoloska zupa z krwi, zazwyczaj swinskiej).

no ale jak Humboldt to Humboldt, nie pogadasz Panie Andrew. I nie wmawiaj czlowieku innym, ze ci co nie jedza miesa MUSZA jesc znacznie wiecej i czesciej, bo a noz ktos takiemu humboldtczykowi uwierzy...

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

8 listopad '07

Andrew_Bird napisał:

Jako, że dosyć długo siedziałem w bibliotekach Uniwersytetu Humboldta w Berlinie i pracowało się, nie powiem w klinikach jako praktykant, to powiem szczerze, że: uwaga na to o czym my tu wogóle mówimy. Rozrózniajmy: weganizm (bez mleka, sera jaj itp) od wegetarianizmu. Pamiętajmy, że człowiek, który nie je męsa musi jeść znacznie więcej i częściej. Używajcie oleju z oliwek pierwszego tłoczenia (najlepiej z Grecji) oraz wina jest pochodzenia roślinnego). Preferencje diety związane są z naszym pochodzeniem genetycznym. Ja jestem Normanem i jem prawie samo mięso (uwielbiam tatara) i też mam super zdrowie (38 lat).

profil | IP logowane

peonia

246 komentarzy

3 październik '07

peonia napisała:

Naprawdę świetny artykuł! Wegetarianom i chcącym zrezygnować z jedzenia mięsa, ale którzy lubią fast food, polecam falafel - kebab z kotletami z cieciorki (pycha!) oraz frytki!

profil | IP logowane

peonia

246 komentarzy

3 październik '07

peonia napisała:

Ja także jestem wegetarianką od kilku lat. Czuję się fantastycznie, mam młodą, piękną cerę, szczupłe ciało i jestem zdrowa jak ryba (potwierdzają to badania krwi). Polecam wszystkim wegetarianizm! Mięso jest brudne, nieetyczne i ciężkostrawne!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska