MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/09/2007 11:11:46

Kto Ty jesteś?

„Polski jest jak esperanto” – pod takim komentarzem podpisałoby się zapewne sporo Polaków. „Co moje dzieci takiego niby z Polska będzie łączyć, że nauka polskiej gramatyki jest absolutnie i bezdyskusyjnie niezbędna? Bo, że babcia w Polsce mieszka, to akurat ma najmniejsze znaczenie” – niestety takie opinie często można usłyszeć od naszych rodaków.


Z drugiej jednak strony żyjąc tu, na Wyspach, część Polaków próbuje rozdzielić emocje związane z sytuacją, jaka spotkała ich w Polsce i zachować tylko te pozytywne wspomnienia:
„Pamiętajcie, że Polska to nie rząd, z którym się nie zgadzacie, to nie bezrobocie, które was tu rzuciło, to nie ekonomia, którą uważacie za złą. Polska to Polska. To rodzina, historia, kultura, język, to wasze korzenie. To nie wina Polski, ze tu jesteście, to wina ludzi, którzy Polską źle zarządzają, którzy ja krzywdzą i jej mieszkańców” – apelują.

Zabawa w chowanego i kryjówka za płotem

Jak zatem postrzegają to dzieci? Czy one czują się Polakami? Dzieci dorastają przy rodzicach, od nich i od najbliższego otoczenia przejmują poglądy, tworzą opinie i uczą się języka. 7-letnia Ola uważa, że język polski może się przydać w Wielkiej Brytanii „bo na przykład w restauracjach ludzie mogą nie umieć po angielsku, a kelner może umieć po polsku”. Można też czasami spotkać ludzi, którzy nie umieją mówić po polsku a, chcą się coś zapytać.” Dzieci także zauważają proste powody, których czasem my dorośli nie widzimy. „Polski może się przydać, ponieważ ktoś może nie mówić po angielsku, ale mówi po polsku a ty możesz mu pomóc!” – dodaje kolejny malec.

 Dzieciom, które emigrowały na Wyspy łatwiej jest zachować poczucie więzi z Polską, gdyż w Polsce miały kolegów, dziadków, jeździły na wakacje, babcia gotowała pyszne gołąbki, na boisku za blokiem można było zrobić kryjówkę. To wszystko dzieci pamiętają.


4-letni Kacper mówi: „U babci Luci w Świdniku są kury i króliki. Pojadę tam samolotem niedługo i przywiozę trochę swoich zabawek.”

Urodzony na emigracji

Nieco trudniej na pewno jest dzieciom urodzonym na Wyspach. Tutaj wszystko zależy od rodziców. Jeśli uda im się zainteresować dzieci Polską i pomóc im poczuć się w Polsce jak u siebie, to na pewno nie będą czuły niechęci do kraju.

W przypadku dzieci w wieku przedszkolnym rzadko zdarzają się radykalne zachowania świadczące o niechęci do Polski. Jeśli tak bywa, to można przypuszczać, że są to postawy zaczerpnięte od najbliższego otoczenia dziecka, zasłyszane i powtórzone.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska