MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

22/09/2007 08:16:13

Brytyjscy śledczy w Polsce

Brytyjscy śledczy w PolsceAngielska policja jest coraz bliżej prawdy w sprawie brutalnego mordu na Polce. W czerwcowy wieczór 20-letnia Monikę spalono żywcem w okolicach Liverpoolu.

W minionym tygodniu brytyjscy śledczy przyjechali do jej rodzinnej Wielkopolski.

Choć od tragedii minęły trzy miesiące, rodzinie wciąż nie wydano ciała dziewczyny. Główny podejrzany, jej były narzeczony, nie przyznaje się do winy. Kilka dni temu aresztowano także drugiego mężczyznę pod zarzutem współudziału w morderstwie.

- To bestia. Trudno go inaczej nazwać - mówi przygnębiony Zenon Szmecht, ojciec zamordowanej dziewczyny. Mieszkańcy wielkopolskiej Kłody przysięgają, że dotąd nie słyszano we wsi o okrutniejszym czynie.



Był czerwcowy wieczór. Około godz. 21. zaatakowano Monikę przy spokojnej ulicy w Rainford koło St. Helens, blisko Liverpoolu. Dziewczyna wracała z pracy. Napastnik prawdopodobnie przywiózł ją tu samochodem, polał łatwopalnym płynem i podpalił. Nie sądził, że żywa zdoła dotrzeć do najbliższego domostwa.

- To był cud - podkreśla jej ojciec.

Ciało Polki zostało rozległe poparzone. Było niemal całkowicie spalone. Mimo to zdołała wyjawić spotkanym ludziom nazwisko napastnika. 24 godziny później doszło do zatrzymania 26-letniego Anthony'ego Clarke'a. Nikt nie mógł uwierzyć, że to właśnie on może być sprawcą tego okrutnego morderstwa.

Clark nie wzbudzał podejrzeń

- Była wspaniałą i przyjacielską dziewczyną - mówili po zdarzeniu jej znajomi na Wyspach.

- W Anglii ją uwielbiali - potwierdza ojciec zamordowanej.

Na początku znajomości Polki i Brytyjczyka nic nie wskazywało na to, że może dojść do tak strasznej tragedii. W marcu tego roku, Monika zaprosiła Anthony'ego do rodzinnego domu w wielkopolskiej Kłodzie, by przedstawić go rodzicom.

- Wydawało się, że jest normalnym chłopakiem. Cieszyliśmy się, że Monika poznała kogoś sympatycznego- przyznaje jej ojciec.

Anglik oświadczył się jej w restauracji na Zamku w Rydzynie. Jedna z kelnerek dobrze zapamiętała tę parę.

- Zwróciłam na nią uwagę, bo była bardzo ładną dziewczyną - mówi. - On też dobrze się prezentował. Usługiwał dziewczynie przy stole, był bardzo grzeczny, próbował nawet odzywać się po polsku. Siedzieli z jej rodzicami. Często podchodziłam do ich stolika. Cały czas się śmiali, wszyscy sprawiali wrażenie zadowolonych. Długo nie mogłam uwierzyć w wieści, które nadeszły z Anglii.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

kati-kat

5 komentarzy

22 wrzesień '07

kati-kat napisała:

szkoda gadac. to sie w glowie nie miesci. zabil ja za co? dlaczego? dlatego ze byla sliczna??!!co zazdrosc robi z ludzmi!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska