Policja zbagatelizowała wezwanie

Obecnie David Wood żąda wyjaśnienia, dlaczego pozwolono nastolatkom wsiąść do pociągu i odjechać. 25-latek zauważył uzbrojonych młodych chuliganów kiedy pracował na torach. Zadzwonił do swojego przełożonego, który nagrał sytuację na CCTV oraz zadzwonił na policję.

Jednak nikt z funkcjonariuszy nie przybył na miejsce zdarzenia, umożliwiając tym samym swobodną ucieczkę dwójce nastolatków. Dopiero pięć dni po zdarzeniu policjanci z British Transport Police rozmawiali o incydencie z panem Wood.

Jak się okazało Greater Manchester Police wysłała na miejsce funkcjonariusza w cywilu, lecz, gdy pojawił się on na stacji, sprawcy dawno odjechali. David Wood określił zdarzenie, które miało miejsce na w Hyde, Cheshire, jako „wstrząsające”.

Rzecznik prasowy policji z terenu Greater Manchester poparł decyzję o niewysyłaniu uzbrojonych funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia. Powiedział: „Opierając się na informacjach, jakie mieliśmy w tym czasie, wysłaliśmy na stację doświadczonego policjanta, aby ocenił sytuację i określił, czy konieczna jest interwencja uzbrojonego oddziału.”

Rzecznik British Transport Police zapewnił, że zdarzenie oraz reakcja służb policyjnych są obecnie badane. Zeszłej nocy policja zatrzymała 15-letniego chłopca pod zarzutem posiadania broni palnej lub jej imitacji.

Monika Chudziakiewicz, www.mojawyspa.co.uk

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: