Fala emigracji zawraca?

Dwa kolejne zestawienia danych sporządzone przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sugerują, że minął już szczyt fali migracyjnej z Polski do Wielkiej Brytanii.

Z danych wynika, że w roku 2006 do kraju wróciło około 10 tys. Polaków, a liczba zarejestrowanych zatrudnionych w Wielkiej Brytanii spadła o 12% względem minionego roku (z 38 tys. w drugim kwartale 2006 do 34 tys. w analogicznym okresie w 2007 roku ).

Argumenty ekonomiczne przemawiające za migracją z Polski do Wielkiej Brytanii przedstawiają się dziś o wiele mniej przekonująco niż w maju 2004, kiedy Polska przystępowała do Unii Europejskiej. Od tego czasu odnotowano znaczny spadek bezrobocia – nie tylko na skutek migracji, ale również za sprawą setek tysięcy nowych miejsc pracy utworzonych w kraju.

Zanim Polska weszła w struktury unijne, bezrobocie sięgało ponad 20%, dzisiaj jest już niemal o połowę mniejsze. Nowe miejsca pracy tworzone w Polsce to następstwo wysokiego tempa wzrostu gospodarczego i rosnącej liczby inwestycji zagranicznych. W drugim kwartale tego roku polska gospodarka odnotowała w tym względzie wzrost na poziomie 6,7% w skali roku – to wzrost niemal dwukrotnie większy niż w Wielkiej Brytanii (i trzykrotnie wyższy niż w strefie euro).

Silna gospodarka oznacza silną walutę. W maju 2004 1 funt kosztował 7,15 PLN. Dziś kosztuje około 5,50 PLN. Oznacza to, że Polak zarabiający miesięcznie 1000 funtów w Wielkiej Brytanii, w przeliczeniu na złotówki zarabia o około jedną czwartą mniej niż jeszcze trzy lata temu, co jest ważnym czynnikiem psychologicznym.

Jednocześnie, spadające bezrobocie i silna gospodarka oznaczają szybki wzrost średniego wynagrodzenia w Polsce. W lipcu tego roku wzrosło ono o 9,3% ³ względem lipca 2006 oraz o niemal jedną piątą od momentu wejścia Polski do UE. Przeliczając na funty, średnie wynagrodzenie w Polsce wzrosło o 50% - z 340 do 520 funtów!

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: