Brytyjska policja narzeka na imigrantów

Dowodząca policją w hrabstwie Cambridge na północ od Londynu Julie Spence zdecydowała się na publiczny apel o zwiększenie budżetu. Jej zdaniem przyjazd Polaków i innych imigrantów sprawił, że policja ma o wiele więcej pracy.

Jak powiedziała, imigranci odpowiedzialni są m.in. za prowadzenie samochodów po pijanemu: - Liczba pijanych kierowców bardzo wzrosła. Ludzie myślą, że mogą tu robić to, co robili u siebie. Ich podejście do jeżdżenia po pijanemu jest mniej więcej takie, jakie było u nas 20 lat temu.

Na tym nie koniec. Jak twierdzi Spence, fakt, że przyjechało wielu samotnych mężczyzn, sprawił, że kwitnie prostytucja. Niektórzy imigranci jak w krajach rodzinnych noszą przy sobie noże, nie wiedząc, że w Wielkiej Brytanii jest to niedozwolone.

Niektóre gangi, np. zajmujące się handlem haszyszem, oszustwami za pomocą kart kredytowych i przemytem ludzi, częściej niż dotychczas mają charakter międzynarodowy. Wreszcie - w Wielkiej Brytanii dochodzi do porachunków jeszcze z krajów pochodzenia. - Ostatnio w naszym hrabstwie Litwin zamordował Litwina. Mogło to mieć miejsce na Litwie, ale zdarzyło się u nas - mówiła Spence.

Brytyjski rząd traktuje problem poważnie, dlatego stworzył specjalne forum, na którym przedstawiciele służb publicznych mogą się wypowiadać na temat wpływu imigracji na ich pracę.

Niedawno statystyki dotyczące przestępstw popełnianych przez imigrantów ujawniła londyńska Metropolitan Police. Wskazywały one, że Polacy są sprawcami ok. 2 proc. z nich i że dopuszczają się kradzieży, bójek, lecz także przestępstw związanych z narkotykami i na tle seksualnym. Jednak statystyki nie wskazywały, by Polacy czy w ogóle cudzoziemcy popełniali statystycznie więcej przestępstw niż Brytyjczycy.

Obecność imigrantów, zarówno przestępców, jak i ofiar przestępstw, naraża też policję na szczególnego rodzaju trudności. W hrabstwie Cambridge mówi się dziś prawie 100 językami. Tamtejsza policja wydała od 2004 r. 800 tys. funtów na tłumaczenia.(gazeta.pl)

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: