Serwis pozwala użytkownikom (tylko z Wielkiej Brytanii) ściągać programy BBC z ostatniego tygodnia na twardy dysk i oglądać je na własnych komputerach. Usługa jest bezpłatna, jedyne ograniczenia dotyczą czasu przechowywania ściągniętych materiałów - można je trzymać tylko 30 dni (lub siedem dni od pierwszego obejrzenia). Potem tzw. technologia DRM zablokuje program (chodzi o utrudnienie życia piratom).
Problem w tym, że wersja testowa iPlayera działa wyłącznie na komputerach z systemem Windows. To się nie spodobało wielu internautom - pod koniec sierpnia złożyli do brytyjskiego rządu petycję z wnioskiem, aby ten zmusił BBC - jako nadawcę publicznego - do otwarcia swego serwisu także na użytkowników innych systemów operacyjnych. Pod petycją złożono 16 tys. podpisów.
Na petycję rząd odpowiedział w czwartek. Uspokajając internautów, przypomniał, że powołana przez rząd instytucja BBC Trust - czyli rodzaj komitetu nadzorczego nad BBC (zgoda BBC Trust jest niezbędna do uruchomienia przez BBC każdej nowej usługi) - już w styczniu postawiła BBC żądanie otwarcia iPlayera na inne systemy operacyjne. Jest to jeden z warunków akceptacji BBC Trust dla całego projektu (obecna warunkowa akceptacja dotyczy tylko wersji testowej). BBC ma obowiązek spełnić go najszybciej, jak się da.
W Polsce podobne ograniczenia ma i-TVP, czyli interaktywny serwis telewizji publicznej. Do odtwarzania transmitowanych przez witrynę iTVP programów niezbędny jest Windows Media Player, serwis zaleca również Internet Explorera jako najlepszą przeglądarkę. Jednak czy i kiedy się to zmieni - nie wiadomo. - Obecnie umożliwiamy korzystanie z naszej oferty użytkownikom najbardziej popularnego oprogramowania, dlatego jest ona dedykowana dla platformy Windows - tłumaczy i-TVP. (gazeta.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.