Jest piątek i niedługo już wyczekiwany
weekend z dziećmi na plaży. Magda właśnie zbiera się do wyjścia, kiedy do pokoju wchodzi pani Stanisława, przełożona personelu. Jest zmęczona i z troską na twarzy pyta:
- Jak poszło z panem Witkiem?
- Wystarczy, że wspomnę o jego żonie, od razu robi się potulny jak baranek.
- Tak, to zawsze działa - ale ja w innej sprawie
do ciebie, czy możesz wziąć za mnie dyżur?
- Tak, oczywiście. A kiedy?
- Jutro od południa.
- W sobotę miałam jechać z dziećmi nad morze
i nie mogę im odmówić kolejny raz.
- No tak, mogłam to przewidzieć, będę musiała prosić o to Marysię, albo ciągnąć drugi tydzień bez wolnego.
- Przepraszam, ja też potrzebuję wypoczynku. Naprawdę nie dam rady.
- Nie martw się, damy sobie jakoś radę bez Ciebie, baw się dobrze.
Magda przez całą drogę myśli o rozmowie z panią Stanisławą, gryzie ją sumienie, że tak potraktowała osobę, której tak wiele zawdzięcza. Po powrocie do domu dzwoni do przełożonej i informuje, że będzie w pracy w sobotę.
Czy zadawałeś sobie kiedyś pytanie dlaczego
na prośbę szefa zostałeś w pracy po godzinach, dlaczego kupiłeś dezodorant marki WAVE lub dlaczego w wyborach zagłosowałeś na kandydata X. Jeśli tak, to zrobiłeś pierwszy krok w kierunku poznania mechanizmów działania manipulacji. Jeśli chcesz wiedzieć jak zostałeś zmanipulowany, musisz zdać sobie sprawę z tego, że Ty także używasz manipulacji, aby osiągnąć zamierzone cele.
Dobrze jeśli cel Twojej manipulacji jest pozytywny, np: skłonienie dziecka do przyjęcia szczepionki. Gorzej jeśli w destruktywny sposób pozbawiasz ludzi możliwości wyboru, tak jak się to stało
z Magdą.
Na co dzień w naszym otoczeniu, w szkole,
w domu lub pracy możemy spotkać kilka typów manipulatorów:
- Autorytarny: narzuca nam swoją wolę w sposób ordynarny i stanowczy, paraliżuje naszą obronę strachem i terrorem, których używa zmierzając prosto do wyznaczonego celu. Dla niego nie ważne są uczucia i los innych osób. Jego strategia to kary i groźby. On nigdy nie przeprasza, nie chwali, nie dziękuje i nagminnie krytykuje.
- Czarujący: wykorzystuje swój osobisty urok
i wdzięk w celu uzyskania korzyści. Zazwyczaj skrzętnie ukrywa swoje zamiary pod płaszczykiem niekwestionowanych zalet; jest miły, sympatyczny, dobrze wychowany i elegancki. Osobie o takich cechach trudno się odmawia, szczególnie wtedy, gdy prosi nas o przysługę bądź pożyczkę
z ujmującym uśmiechem. Ofiarami tego typu manipulatora padają osoby nieśmiałe lub wyalienowane. Często w obawie przed odrzuceniem bądź krytyką wolą zadowolić ,,czarusia’’ niż zatroszczyć się o siebie.
- Obwiniający: stosuje psychologiczną zasadę wzajemności (Jeżeli ktoś coś daje, to ja się rewanżuję). Stosując tę zasadę manipulator w pierwszej kolejności wyświadcza nam drobną przysługę lub czymś nas obdarowuje, w niedługim zaś czasie przypomina nam o tym , wzbudzając w nas poczucie winy. Jego celem jest zazwyczaj uzyskanie niewspółmiernych gratyfikacji za dokonany wcześniej dar. Efektem takiego działania jest uzyskanie zgody na spełnienie jego wygórowanych żądań.
- Szacowny: roztacza wokół siebie coś na kształt aureoli wszechwiedzy, powagi i charyzmy. Swoją postawą wywołuje w nas zachowania zarezerwowane dla ważnych osobistości. Ów jegomość wykorzystuje zakorzenione w nas od wczesnego dzieciństwa zachowania uległości i posłuchu wobec rodziców, nauczycieli i tzw. ,,wiedzących lepiej’’. Dlatego już w życiu dorosłym niemal z bezgranicznym zaufaniem słuchamy naszego lekarza czy księgowego wierząc, że kompetencje jakie posiada są gwarancją naszego zdrowia bądź dobrobytu. Po wielokroć takie zachowanie kończy się rozczarowaniem, nie mówiąc już o kosztach.
O wiele bardziej skłonni jesteśmy zrugać hydraulika, który reperuje nasz kran niż pana prof. dr hab. XYZ, który wykorzystuje często niewiedzę i brak tzw. obycia z naszej strony.
Autor jest prawnikiem, negocjatorem-mediatorem
Grzegorz Puła, Głos Polski