Chodziło o wykorzystanie ich do pracy na rzecz Brytyjczyków - ujawnił czwartkowy "Daily Telegraph", powołując się na odtajnione dokumenty w archiwach państwowych.
Według gazety, T-Force realizowała tajny program polegający na przechwyceniu technicznych tajników i tajemnic handlowych. W tym celu kilkuset niemieckich naukowców i specjalistów technicznych uprowadzono do Wielkiej Brytanii, przymuszając do pracy w agendach rządowych lub firmach prywatnych za symboliczne wynagrodzenie 15 szylingów na tydzień.
Inni zgodzili się dobrowolnie przejść na stronę brytyjską. Operacja objęła łącznie ok. 1,5 tys. osób.
"Daily Telegraph" pisze o zmuszaniu niemieckich specjalistów do przyjazdu do Wielkiej Brytanii, gdzie byli przesłuchiwani i często więzieni za odmowę ujawnienia tajemnic naukowych i wojskowych. Śledztwo w niektórych przypadkach trwało miesiącami.
Działanie T-Force
Komórka T-Force była bardzo mobilna. Po inwazji w Normandii (6 czerwca 1944) powierzono jej przechwytywanie "wszystkiego, co przedstawia sobą wartość z punktu widzenia naukowego lub wojskowego". Działała do 1947 r. przede wszystkim na terenie brytyjskiej strefy okupacyjnej w Niemczech z polecenia dwóch tajnych organizacji wywiadowczych, w tym jednej brytyjsko- amerykańskiej.
Motywem tych działań była z jednej strony chęć wykrycia niemieckich tajemnic wojskowych, przydatnych w wojnie na Dalekim Wschodzie, a z drugiej zdobycie konkurencyjnej przewagi dla brytyjskich firm w okresie powojennej odbudowy gospodarki. Z czasem ważną rolę zaczął odgrywać inny motyw - niedopuszczenie do tego, by niemieckie tajemnice wpadły w ręce Rosjan.
Po 1947 r. Niemców ściągniętych do Wielkiej Brytanii przestano przymuszać do pracy i zaoferowano im możliwość zatrudnienia na kontrakcie. Niektórzy podjęli pracę w prywatnych brytyjskich firmach. Operacji zaprzestano z obawy, iż w obliczu nasilającego się konfliktu z ZSRR zaszkodzi ona odbudowie Niemiec. (PAP, gazeta.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.