Jej zdaniem imigrantów zwabionych obietnicami dobrych warunków mieszkaniowych i płacowych, rozczarowanie spotyka często już w pierwszych dniach po przyjeździe.
Przykładem może być dwójka Polaków, którzy po dwóch tygodniach pracy nie tylko nic nie zarobili, ale jeszcze byli dłużni pieniądze farmerowi.
Rzecznik szkockiego rządu oświadczył, iż dokładają wszelkich starań aby imigranci przybywający do Szkocji byli świadomi swoich praw. Z kolei organizacja charytatywna Shelter Scotland, zajmująca się problemem bezdomnych potwierdziła, że w większości przypadków warunki życia nowo przybyłych są niedopuszczalne.
Problem warunków mieszkaniowych imigrantów został nagłośniony po przypadku Czecha, Petra Adamika, który zmarł w pożarze przyczepy kempingowej na farmie w Arbroath w kwietniu bieżącego roku.
Pani Smith apeluje do polityków, aby podjęli jak najszybsze działania zmierzające do poprawy warunków życia imigrantów. Swoją kampanię nagłaśniającą problemy ludzi przybyłych z Europy Wschodniej do Arbroath rozpoczęła po tym, jak czeski imigrant zginął na ulicy z ręki narkomana w 2005 roku.
Sue Smith zbiera dowody oraz zdjęcia dokumentujące warunki pracy i mieszkaniowe na pobliskich farmach.
„Udało mi się dotrzeć na teren niektórych z okolicznych farm i mogłam się przekonać jak to wygląda osobiście. W większości przypadków warunki są niedopuszczalne. Jest wyjątkowo zimno w zimie, z kolei w lecie brak jest odpowiedniej wentylacji, a ludzie śpią na rozłożonych na podłodze materacach. Często nie ma elektryczności, ciepłej wody ani nawet prysznicy.”
Jedynie na terenie Angus pracuje i żyje obecnie 4,000 imigrantów.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.