Bhupendra Bose z West Ealing pozwolił też na doprowadzenie jednego ze swych mieszkań do fatalnego stanu. Wyrok zapadł 2 sierpnia w sądzie w Acton.
Nowe prawo, wprowadzone trzy lata temu stanowi, iż właściciel powinien powiadomić council o fakcie, że jego nieruchomość zamieszkuje wiele osób. Bose zapowiedział apelację od wyroku, który jego zdaniem jest niewspółmierny do winy.
Powiedział: „Współpracowałem z councilem z nadzieją, że pomoc z mojej strony spowoduje obniżenie wysokości grzywny, lecz jeden z sędziów był do mnie uprzedzony i zasądzono mi olbrzymią sumę. To absolutnie niewspółmierne do winy i jestem pewien, że sąd apelacyjny zredukuje grzywnę.”
Trzy nieruchomości na The Avenue, Darlington Road oraz Waldeck Road zostały sprawdzone przez urzędników councilu po skargach zgłoszonych przez sąsiadów. W marcu 2006 roku sprawdzono dom przy Waldek Road i nałożono na właściciela konieczność instalacji alarmu przeciwpożarowego, drzwi pożarowych oraz porządnej instalacji kuchennej do początku lipca. Prace te nigdy nie zostały wykonane.
Bose powiedział, że przyznał się do winy jedynie po to, aby zredukować wielkość grzywny. Oświadczył, iż posesje, których jest właścicielem, są prowadzone przez prywatne osoby, które nie wpuszczają go do środka.
Jeden z sąsiadów, mieszkający na Avenue Road stwierdził: „Dom jest w fatalnym stanie i nie wygląda za dobrze na tle sąsiadujących z nim posesji. Może to spowodować obniżenie wartości mieszkań na całej ulicy. Gdyby wydał zasądzone pieniądze na dokonanie koniecznych napraw, może prezentowałyby się lepiej.”
Kanclerz Sue Emment powiedziała: „Mamy bardzo dobre powody na to, aby właściciele zawiadamiali nas, że ich domy są zamieszkałe przez wiele osób. Prawo jest po to, aby upewnić się, iż obywatele żyją w bezpiecznej okolicy i w normalnych warunkach mieszkaniowych. West Ealing nie jest okolicą tanią i Bose powinien lepiej dbać o lokatorów swoich domów.”
Monika Chudziakiewicz, mojawyspa.co.uk