"W niespełna dwa lata od kiedy PiS nieoczekiwanie objął władzę, bracia Kaczyńscy bawili się w populizm i uprzedzenia, nie udało im się zreformować gospodarki i zmarnowali szansę zebrania korzyści z członkostwa w Unii Europejskiej" - pisze gazeta.
Według "Financial Times" to, co teraz musi się stać w Polsce po wyborach w październiku, to budowanie instytucji: "Polsce - jednemu z najbardziej znaczących krajów UE - natychmiast potrzebni są kompetentni przywódcy i partie polityczne, które będą mogły zapewnić stabilny rząd".
"Dojście do władzy Kaczyńskich w 2005 roku było zaskakujące z dwóch powodów. Po pierwsze, gdyż ich partii udało się o milimetr wyprzedzić Platformę Obywatelską, najbardziej probiznesową z polskich partii centroprawicowych. Po drugie, zamiast utworzyć rząd z Platformą, Kaczyńscy związali się radykalnymi, populistycznymi grupami, z których część ociera się o bigoterię" - pisze brytyjski dziennik.
Jak czytamy w "Financial Times", "ideą Jarosława Kaczyńskiego było to, że taka kohabitacja miała ucywilizować bardziej skrajne partie. Zamiast tego jego partia przestała być cywilizowana".
Dziennik dodaje, że "raczej konfrontacja niż współpraca wydawały się być na porządku dnia podczas pertraktowania z unijnymi partnerami Polski". "FT" podkreśla, że zwłaszcza pogorszyły się stosunki z Niemcami.
Gazeta zauważa, że Kaczyńscy nie zrobili tego, co obiecali: nie obniżyli podatków, nie prywatyzowali i nie przeprowadzili reformy finansów publicznych. "Zamiast tego, roztrwonili złoty okres wzrostu, wspomagany przez unijne fundusze".
"Platforma Obywatelska, będąca do tej pory nazbyt ostrożna i nieudolna w kampaniach, powinna wypełnić lukę. Dobrą wiadomością jest to, że jeśli prowadzone obecnie sondaże są wiarygodne, niezwykle mało prawdopodobne jest, by Jarosław Kaczyński wrócił na powtórne przedstawienie" - podsumowuje "Financial Times". (PAP/gazeta.pl)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.