Mundurki szkolne z... kevlarem

Firma Bladerunner ze wschodniego Londynu, zajmująca się produkcją odzieży ochronnej m.in. dla policji, zaoferowała uszycie blezerów i swetrów z tkanin pokrytych warstwą kevlaru. Mundurek ma kosztować 130 funtów.

Według producenta rodzice pięciorga uczniów z różnych szkół wyrazili już chęć zakupu takich mundurków. Tymczasem rząd oskarża firmę o sianie paniki z chęci zysku. "Przypadki zranień nożem są w szkołach niezwykle rzadkie. Ta firma straszy ludzi, by sprzedać swoje produkty" - oznajmił Jim Knight z ministerstwa ds. dzieci, szkół i rodzin.



W tym roku w Londynie od ciosów nożem zginęło siedmiu nastolatków.

"Najpierw wypuściliśmy pokryte kevlarem bluzy z kapturem i wtedy kilkoro rodziców zapytało nas o mundurki odporne na ciosy nożem. Nasza oferta jest więc odpowiedzią na indywidualne zapotrzebowanie" - wyjaśnił Adrian Davis z firmy Bladerunner.

Przedstawiciel policji Alf Hitchcock ocenił, że jest to "wyjątkowy krok". Jak podkreślił, choć przestępstw z użyciem noża jest stosunkowo niewiele, to jednak można zrozumieć rodziców, którzy chcą chronić swoje dzieci. (PAP/gazeta.pl)