Policjanci płacą bandytom

W sumie za uzyskane informacje policja zapłaciła ponad 2.2 miliona funtów, często płacąc kryminalistom, aby donosili na kolegów po fachu.

Niektórzy z nich zostali opłaceni pięciocyfrowymi sumami w gotówce, które odebrali z banków za pośrednictwem prywatnych firm ochroniarskich.

Metropolitan Police wraz z innymi siłami policyjnymi odmawiają podania pełnej sumy.
Suma ta zawiera również pieniądze wypłacone świadkom wydarzeń, dzwoniącym na linię Crimestoppers. 134 000 funtów pokryło „związane z informatorami wydatki”, czyli koszty podróży, zakwaterowania oraz wydatki policjantów kontaktujących się z nimi.

Policja przyznaje, że większość z tych osób przedstawia informacje dla osobistego zysku. Przypomina także, że w niebezpieczeństwie może być zdrowie i życie donoszących osób, a oparte na uzyskanych od nich wiadomościach śledztwo, może doprowadzić do konfiskaty nielegalnie uzyskanych pieniędzy, narkotyków czy skradzionego mienia.

Steve House z Metropolitan Police mowi: „Brak przejrzystości jest w niektórych przypadkach uzasadniony. Nie należy odsłaniać wszystkich ukrytych atutów.”

Z kolei rzecznik Liberalnych Demokratów Nick Clegg zauważa: „Płatni informatorzy to legalny i prawidłowy sposób radzenia sobie z przestępczością, lecz płacący podatki obywatele mają prawo wiedzieć, na jakie cele wydawane są miliony funtów z ich kieszeni.”

Monika Chudziakiewicz

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: