03/08/2007 16:16:57
Bartek Dziadosz: To jest produkcja niezależna. Jesteśmy w trakcie rozmów z polskimi stacjami telewizyjnymi, ale nie ukrywam, że jest to produkcja nastawiona raczej na brytyjskiego odbiorcę.
IK: Jak opisałbyś środowisko polskich młodych artystów, którzy zdecydowali się tworzyć w Londynie.
Bartek Dziadosz: To są ludzie, którzy przyjechali tutaj, po części z powodów ekonomicznych. Pracują tutaj ciężko jako ogrodnicy czy kelnerzy, czyli wykonują takie prace, jak większość innych Polaków, ale po jakimś czasie orientują się, że mają fundusze i czas na to, żeby robić coś twórczego i tak naprawdę to jest wspaniałe.
IK: Myślisz, że Ci młodzi ludzie nie mieli szansy w Polsce, a tutaj ją dostają?
Bartek Dziadosz: Tak, ale to nie tylko szansa. Po prostu w Polsce rynek sztuki nieco inaczej działa. Nie jest to rynek otwarty na nowych ludzi, który pozwala artystom utrzymać się z tego, co kochają i realizować się będąc malarzem czy aktorem. Tutejszy rynek też jest bardzo wymagający i też bardzo wąska grupa ludzi może sobie pozwolić na to, żeby tylko tworzyć, ale mamy inne warunki ekonomiczne. Artyści mogą pracować tylko kilka dni w tygodniu, nawet na podrzędnych stanowiskach i mieć jednocześnie czas i pieniądze na to, żeby się rozwijać, a w Polsce to nie jest możliwe.
Dziękuję za rozmowę.
Wejdź do galerii zdjęć z otwarcia wystawy
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...