Setki pracowników służby zdrowia to kryminaliści

Więcej niż jeden na dziesięciu kandydatów na posady związane z opieką nad dziećmi czy ludźmi starszymi jest przyjmowany na stanowisko pomimo wcześniejszego konfliktu z prawem.

Dane Home Office wskazują, że w zeszłym roku aplikacje o pracę w służbie zdrowia złożyło 1 411 osób z kryminalną przeszłością. „Kryminalna przeszłość” może oznaczać wszystko – od nadzoru za drobne przewinienia, poprzez skazania za przestępstwa aż po zakaz pracy z dziećmi. Jedynie 56 spośród nich odmówiono przyjęcia, pozostałe 1,355 osób zostało przyjętych do pracy.

Statystyki te obejmują również NHS, osoby współpracujące oraz ochotników. W sumie 12 715 osób ma rekord w CRB (Criminal Records Bureau).

Raport został opublikowany w Health Service Journal, co wprawiło w zakłopotanie niektóre kręgi służby zdrowia. Statystyki ujrzały światło dzienne niecałe trzy tygodnie po oskarżeniu trzech lekarzy NHS o powiązania z atakami bombowymi w Londynie i Glasgow.

Roger Goss, współzałożyciel organizacji Patient Concern, określił te liczby jako „oburzające”. Powiedział: „Jestem zaskoczony, że 96 procent personelu z kryminalną przeszłością jest przyjmowany do pracy. Chcę znać powód i okoliczności zatrudnienia każdej z tych osób.”

Home Office oświadczył, że procent pracowników służby zdrowia z „nieczystą” policyjną kartoteką prawie się podwoił, z sześciu procent w roku 2005 do 11 procent w 2006.

Ludzie aktywnie działający na rzecz byłych przestępców przypominają, że ¼ populacji ma kryminalną przeszłość.

Monika Chudziakiewicz

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: