MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

02/08/2007 08:06:13

Umieranie w telewizji

Śmierć chorego na alzhaimera pokazana w telewizji miała uświadomić Brytyjczykom, że choroba ta staje się problemem dekady. Zamiast tego wybuchła dyskusja o telewizyjnej manipulacji.


Przeciw projekcji wypowiedziała się znana na Wyspach felietonistka "The Times" Minette Marrin. W tekście "Śmierć człowieka nie jest spektaklem dla telewizji" zarzuciła autorom filmu, że ich intencja "oswojenia" i "zdemistyfikowania" śmierci poprzez jej pokazywanie jest absurdalna.

Tę gorącą debatę przerwał niespodziewanie brat chorego Graham. Na stronach internetowych "Timesa" zamieścił poruszający wpis. "Na filmie widzimy mojego brata Malcolma umierającego, nie widzimy go jednak, jak umiera. Kręcenie filmu zakończyło się trzy dni przed tym, jak Malcolm przestał oddychać. Tak więc choć dyskusja na temat tego, czy pokazywanie śmierci bywa etyczne, jest ważna, to nie odnosi się do tego przypadku".



Wypowiedź brata pacjenta spotęgowała skandal i zmusiła ITV do wyjaśnień. Wczoraj szefowie tej stacji tłumaczyli się gęsto, że nie mieli intencji wprowadzania w błąd telewidzów. Dyrektor ITV Simon Shaps przyznał, że reżyser wiedział, iż pacjent umarł, dopiero po nakręceniu ostatniej sceny. I że nikt nie chciał nikogo oszukiwać. Zapewnił też, że na końcu filmu będzie jasno powiedziane, iż chory człowiek umarł później.

Co najważniejsze, szef ITV przyznał, że to wszystko stacja powinna wyjaśnić dużo wcześniej.

Od kilku tygodni różnym stacjom telewizyjnym na Wyspach zdarzają się wpadki, których ofiarami są wprowadzani w błąd telewidzowie. Niedawno 12 producentów BBC zostało zawieszonych z powodu oszustw w konkursach audiotele. Prowadzący programy wybierali zwycięzców sami, nie licząc się z głosami i opinią telewidzów.

W połowie lipca szef pierwszego programu BBC musiał się kajać z powodu błędu stacji, która reklamowała się skandalem związanym z królową Elżbietą II. W telewizyjnej migawce królowa wychodzi wściekła z sesji fotograficznej ze znaną artystką Annie Leibovitz.

Powodem niezadowolenia Elżbiety II miały być słowa znanej fotograf, że na zdjęciach królowa wyglądałaby lepiej bez tiary. Suknia królowej była tak bogata, iż zdjęcie byłoby "przeładowane" przepychem.

Jak się okazało, BBC błędnie zinterpretowało sekwencję wydarzeń. Królowa została sfilmowana nie gdy wychodziła z sesji, ale gdy na nią szła.

Jacek Pawlicki, gazeta.pl
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska